Moje wyjaśnienie do filmu
https://www.youtube.com/watch?v=TVPXDNnEIGc&t=5s
fundacji która nie deklaruje się jako zgodna z Tradycją Katolicką ani nie deklaruje się oficjalnie przeciwko
Spis treści w punktach:
1 Klasyfikacja przyczyn pragnienia leczenia ludzkiego u specjalistów i profilaktyki
(trochę jak u blogera Jarka Kefira etapy zapatrywania na prawdę (krótko NWO i świat więzieniem): wyśmiewanie, negacja, przyjęcie)
2 Klasyfikacja lekarzy i "lekarzy"
3 Klasyfikacja dyspozycji leczenia infrastrukturalnego
4 Cele i istota realnej choroby
5 "Choroba" psychiczna
6 Dylemat miłosierdzia
7 Zespół Aspergera a wiara
1˚ a) niedowiara
1. wprost niedowiara (zrąb Kościoła Katolickiego XX-XXIw. zwł. posoborowego, przypadłościowo a nie istotowo-apostolsko zachodzący [bo wiara apostołów {a nie księży późniejszych} jeśli kogoś uzdrawiała to uzdrawiała od razu, w pełni i dowodliwie]). Różne akcje u uzdrowiceli XXI w. Marcin Zieliński (sprotestantyzowany), XX w. Harris (XXI-XX dla relacji historycznych w rozpiętości interepokowej)
2. brak wiary (ateizm, buddyzm...) karany pokutą
(pomsta z Nieba) - choroba daje czas na przyjęcie wiary przez ateistę przed przewidywanym zgonem
b) okres oczyszczenia ze zgorszenia światem - tylko u wierzącego - wrażliwszy okres (7) - cud Boży uczyniony choremu (cele choroby niżej) może doprowadzić do zgorszenia jego bo schemat myślenia: po co mam być zdrowy (fizycznie) jak nie ma -prawie- dla kogo ewangelizować (uczynione choremu zdrowie z Niebios ma służyć do relizacji powołania -ewangelizacji typu output która jest z konieczności wąskozakresowa [na etapie: znieść nie możecie Jan 16:12 PBWP], dowód La Salette, żywypłomień, św Faustyna)
2˚ "Lekarz" psychiatra: biopsychiatra, psychoanalityk, psycholog choćby bez uprawnień terapeuty, inny "terapeuta", pracownik socjalny jako "lekarz" pierwszego kontaktu, kapłan modernistycznokatolicki w KRK ośrodkach "socjoterapii" niedzielnej, okultysta (1), "przyjaciel" jako "lekarz" rodzinno-środowiskowy, ego ambicyjne, policjant, "szpital" ust. oozp/oln/sdsp/oik/barak w końcu piekło i szatan. Albo czyściec jak Maryja uratowała.
W/w role, "funkcje" negują Boga jako jedynego psychiatrę.
3˚ a niewiara
b1 niedowiara - przesada w V przykazaniu, nadmierne łączenie ciała z duszą wbrew faktycznemu dualizmowi (czyli egzystencjalizm najnowszego katechizmu kościoła katolickiego) (5), tchorzostwo bycia jak świat, pragnienie życia za cenę łamanego honoru
b2 wygodnictwo wiary - zastępowanie głodówki chorobami jako środka pokutnego - niechęć do mocnego postu. Niewiara że Bóg da, niechęć do podjęcia ascezy mimo że lasy jeszcze są "płucami polski" - dobre miejsce do pokuty (6)
c lęk/zgorszenie Niebem (7) (jestem bardzo szczery bo mnie to drugie też dotyczyło) i nieuporządkowanej natury duchowej de facto- miłosierdzie własnego ciała (2). Np. apostoł Piotr stosował de facto niemiłosierną profilaktykę ran miażdzonych gwoźdźmi w postaci ucieczki od Ukrzyżowanego z obawy przed Rzymianami bo się zgorszył jak wielu, co było przepowiedziane nieco wcześniej przez Jezusa.
Zgorszenie to nie tylko nieprzebaczenie, nieczystość zamiarów i myślenia ale tutaj zaliczam do niego także smutek i ból "psychiczny". (9)
d utrzymanie zdrowego ciała swojego dziecka aby nie ryczało a było "grzeczne" (przecież chorobą pokutowałoby za grzech pierworodny) a anioł stróż dziecka nie uzdrowił choć mógłby o to prosić Boga. Obowiązki stanu dziecka w dobie apokalipsy?? Jaką funkcję ma mieć tak zniszczone dziecko (to nie jest u mnie hitleryzm ale mówienie prawdy. Hitler był mordercą ale musiało tak być bo to jest metoda Bożego oczyszczenia)?
e modernizacja ciała (zmarszki, cellulit, pierś za mała, przebarwienia skóry i włosów, pomniejsze deformacje, zmiana płci, minimalnie nie te wymiary brzucha, kąt uszu...), w tym transhumanizm (zwł. chip'y na rękę, czoło i neurony)
f seksuologia (wyuzdanie i nieopanowanie "tych" części ciała) (3)
g psychiatria (nie)penitencjarna - tortury i "wszystko co powiesz może być użyte przeciwko tobie" - dyspozycja następuje w wyniku uzasadnionego strachu lub próżnej nadzei pomyślnego wyrejestrowania (4)
h nawyk "bo wszyscy katolicy tak robią"
4˚ Cele i istota choroby: przypomnienie (np. o poście), znak sumienia, przemiana, "kop energii/zdecydowania się od Boga", zasługa (ambicja duchowa, tzw. wyższy stopień chwały w Niebie), ukształtowanie miłości i współczucia
(ale nie trzeba cierpieć jeśli się zupełnie pełni Wolę Bożą - książka x. Natanka "Kontemplacja Ducha Świętego")
5˚ Z kolei "choroba" psychiczna: opętanie demoniczne, lęk przed karą Bożą, naturalna konsekwencja pogaństwa. Duch Św. nie daje światła takiej osobie (tylko bo Go ona odpycha) więc się degraduje i wierzy że jej nie będzie po śmierci. Hulaj dusza, "piekła nie ma": wyobraźnia, disco, sex, buddyzm, głosy realnych demonów lub wyobrażonych, zależność społeczna, "carpe diem", "raz się żyje", bogactwo, nauka, ciągła technika i socjotechnika, kolejni "partnerzy", kłamanie tzw. "niewinne kłamstewka", nieustanna telewizja, alko, narko, świat i ludzie zatem "miłosierdzie" i tzw. miłość społeczna z przyjaciółmi (fun with our friends at techno & rock & roll, kebab & pizza restaurant everyday destination).
6˚ Jakie miłosierdzie jak nawet Pan Bóg takim Polakom nie chce uczynić miłosierdzia ludzkiego tylko gani ich wizją Ukraińców, USA, Niemców i Ruskich (kolejnych rozbiorów), imigrantów PiS: Arabów czy innych.
W: M. M. od Apokalipsy (domy JPII), żywypłomień, Matka Boża Gietrzwałdzka (piekielny alkoholizm Polaków), Patricia Mundrof (III dni c-ci), św Faustyna która poznała Sprawiedliwość mimo Miłosierdzia, cyprianpolakwiara.
Miłosierdzie można czynić tylko ze względu na Boga, nigdy jako cel sam w sobie. Nie można "pomagać" ludziom którzy mogą zgorszyć wierzących (bo energia z jedzenia pójdzie na grzeszenie publiczne na mieście/wsi). Nawet w mniejszych lasach nie ma do końca spokoju. Tęczowa, podczerwona i ultrafioletowa, rentgenowska zaraza (jak u bp Jędraszewskiego). A nie warto pomagać ludziom którzy pomoc materialną (nie tylko pieniądze) wykorzystają do grzechu osobistego. Dzisiaj to nawet portale katolickie i podobne do nich jednostki (nie)odpłatnego zbytu zawierają zło. (8)
Obecnie, miłosierdzie polegałoby chyba tylko na upominaniu ludzi po samodzielnej ochronie gł. duchowej. Bo walka jest głównie duchowa. Zatrucie jedzenia (takim zatrutym jedzeniem ubogim wyświadcza się "dobro"?) to tylko "wierzchołek" lodowy.
Człowiek jest zawsze człowiekiem ale nie każdy jest warty pomocnej dłoni - zatwardziali gorszyciele nie są.
Zasady: jeśli jemy to na chwałę Bożą (o ile właściwie wierzymy), jeśli się dzielimy pokarmem się to także. Jeśli ubogiego/przybysza (np. z ŚDM!!!) przyjmujemy to ze skrajną ostrożnością bo można przyciągnąć zło. Więźniów nawiedzać? Jak nie chcą się nawrócić to odejść od nich fizycznie natychmiast. Nagich przyodziać? Żeby nie było zgorszenia. Może świeżo urodzone (dość niewinne?) dzieci są tego więcej warte. Kremacja zwłok (nie jestem hitlerowcem).
Umarłych grzebie się - sprzyja to temu że ciało uznawane za ważniejsze od duszy i przez "katolików" (przy większej apokalipsie takiego pochówku nie będzie). Apokalipsa ma swoje stadia. Nie mam nic przeciw kremacji jeśli nie stanowi pochwały ateistycznego monizmu antropologicznego.
Bóg dał człowiekowi ciało do upokorzenia jego pychy grzechu pierworodnego a nie do samego w sobie wolontariatu, troski ani utrzymania ani przyjemności, radości samych w sobie. Można ileś zjeść ale trzeba podziękować Bogu a nie narzekać ciągle gorsząc rodzinę i sąsiadów i siebie. Że Polacy narzekają to mówi Marek Kotoński (muszę odwołać się do autorytetu skoro z panią prezeską Fundacji PrzemocNIE nie mogę porozmawiać merytorycznie) (z nieczystością Kotoński przesadził ale każdy jest grzesznikiem - stopień podstawowy grzechu; nie mówię o poszerzonych diabelskich grzesznikach).
Jak widzę tych ludzi w słuchawkach, z tatuażami w Polsce na mieście/wsi to powoduje to moje uznanie ich za "aspirujących" do pełnodiabelskich grzeszników. Od takich ludzi trzeba się oddzielać. Trzeba usunąć zło spośród siebie. Jako że Sędzia Jest Jedyny to trzeba i można tylko odsunąć siebie od nich. Nie róbmy wojny nuklearnej czy zbrojnej ale głośmy. Jezus przyszedł uwolnić pojmanych a nie zamykać w wielorakich więzieniach (bo sami się w nich zamkną bo nic innego im nie pozostanie). Jezus wyganiał takie demony. Czy ludzi demon mógłby znieść światło (nawet fizyczne) ludzi prawdziwie prawych? Nie wyłby w opętanym gdzieś w odosobnieniu (właśnie tym więzieniu)?
Możemy umrzeć i zmartwychwstać jeśli są kryzysy a nie możemy dopełnić tego prostego, nieprzewlekłego dzieła.
KK głosi miłosierdzie za wszelką cenę (Hitler też był katolikiem) bez roztropności i sprawiedliwości. Bez męstwa głoszenia prawdy. Bp Jędraszewski z nielicznych wyjątków.
7˚ Zespół Aspergera to wewnętrzna uczciwość i oderwanie od zła świata. Nie rozumiem jeśli taka osoba nie jest religijna, bardzo religijna. Religię rozumiem jako wiarę w Trójcę Świętą jak nauczali apostołowie pierwszych wieków, bez dodatków podświadomościowych takich jak "rozgniewany Ojciec siecze", "odszedł do Domu Ojca" (bo teraz nie doświadczył Królestwa), "mea culpa" posoborowo znaczy znacznie gorzej, "zasługi męczenników". Te wszystkie wyrażenie trzeba sprecyzować bo są gorszące.
Przypisy
•1 Bioenergoterapeuta, zabobonniarz, wróżka, wahadełkarz, tarociarz, demonista/mason (w tym dot. ofiar z ludzi), np. z Hollywood/Bohemian Grove, specjaliści horoskopów, mudr, "transcendentalnej" "medytacji", feng shui, joga, duchy "zmarłych" i tzw. kosmiczne/astralne przewodniki/NOL-UFO (spirytyzm), niedookreślone anioły, pierścień atlantów, talizmany, słoniki "szczęśnia" ...
•2 Bo nieuwielbionego; etap przejściowy przed Zesłaniem Ducha Świętego vide św Filip w Dz. Ap..
•3 Wg Valtorty nawet w małżeństwie za częsta kopulacja jest nierządem. Podstawowy argument na seksuologów skoro żaden pewnie ksiądz krajowy publicznie -nawet Natanek- tego nie mówi.
•4 Nadmierne rozważania o psychice i coaching mogą do tego doprowadzić (kto sieje skażenie z "ciała" - przyziemności będzie żąć skażenie) bo stawia się rozum i filozofowanie ponad rzeczywistość swojej duszy w Bogu (wielki ucisk i prześladowania modernistycznych (krypto)katolików).
•5 JPII był dobrym papieżem (np. dobrze modlił się Różańcem i encyklika o Duchu Św.) choć pewnie za bardzo wypatrywał cierpienia (jego slogan "ewangelia cierpienia")
•6 chyba zrobię wpis o wskazówkach leśnych
•7 Poznanie Niebios grozi niechęcią do świata, zgorszeniem że nie ma puli dusz do ewangelizacji, zgorszeniem że dusza ma jeszcze ciało zamiast skoncentrować się na wyrwaniu duszy z ciała choćby *moralnie dobrym z natury* (bo każde dobro skończone można wykorzystać do zła) hemi-syncem/OOBE (konkretniej odrzucić jakieś tam *angel* guided ascension & *spirit*ual healing). Może Marka Kotońskiego? Ja używam Midsummer Night z byłego Interstate Industries. Ale w Duchu Św. a nie demonicznym. Duch Św. chroni przed zagrożeniem - z w/w książki - objawień red. x. Natanka.
•8. Bo jest czas apokalipsy. Jak x. Murziński, Natanek, Glas, w końcu Chmielewski (najbardziej chyba doktrynalnie nie tak jednak dzieli się miłością Maryi). Odkrywcy planów New World Order - w USA Alex Jones.
•9. Psychika (ludzka, nie mówię o krystalicznej świętej psychice) to twór tego świata wszczepiony w duszę duchową. Trzeba się tego sztucznego umysłu pozbywać, a jeśli gorliwość to prosić Boga o nawet natychmiastowe jego usunięcie.
Frazeologizm "Czas apokalipsy" to nie jest głoszenie nerwicy tylko pouczenie.
YAHwism, Niebocentryzm (wklęsła Ziemia – Concave Earth), #Skycentrism, BLENDER & LuxCore Render, *physical* absurd of #Copernican Revolution explained, the inside Earth / geocosmos, basics of spirituality, #Jewishness (JeWsus, Holy Spirit Shikainyah, protestant÷catholic critic), computer programming, Python scripts, C++, astrophotography, science, physics, web aggregation, computer graphics, analysis, fact checking, some politics and economics blogging, skies, moonscape,IT
NC - SC

◇◇◇◇◇ REMARK – THIS IS NOT MY MAIN BLOG ◇◇◇◇◇◇
The Better Blog Version is ON WORDPRESS *****To jest blog pomocniczy. Podstawowy jest tu (link trzeba przekopiować): ****
https://tradycyjnyyahwista.wordpress.com/
STRUKTURA STRONY:•Wordpress blog zasadniczy, NOWOŚĆ: INDEKS A...Z. Bogate menu, galerie, *AKTUALIZACJE*, ŹRÓDŁA! •Blogger to blog pomocniczy – notatki, też komentarz itp. •YT – playlisty (aż z kilkanaście, PL i ENG.), WYCINKI - FRAGMENTY •Rumble – filmiki, filmy i WYCINKI, Dżek •JustPaste – pozostałe materiały i notatki, koment.
Search This Blog
Monday, August 26, 2019
Sunday, August 25, 2019
Re: Anonimowy25 sierpnia 2019 02:42 #antymarksista
"Ja niestety nie mogę zadeklarować udziału w rozsyłaniu mejli ani innych czasochłonnych zadaniach."
"Nie wiem czym ja niby mam się zająć w swoim życiu, żeby się przysłużyć zbawieniu ludzi. Niektórzy dostają jakieś wskazówki czym się zająć, podążają za nimi i dzięki temu w przyszłości zostają nawet świętymi."
-- nie dzięki temu ale dzięki wierze głównie. Wierze w Ducha działającego a nie w {absolutną surowość Boga Ojca za "życia" a po śmierci nieuniknięcie czyśćca}. Absolutne wierzenie w cierpienie Jezusa może doprowadzić do zapaści duchowej. Złe myśli są złem a nie "chwalebnym cierpieniem". Jezus nauczał że zły człowiek wydobywa ZŁE A NIE DOBRE myśli
"Z wewnątrz bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa,"
Mk 7:21 (PBWP)
A On wszystko wysłużył - darmośmy otrzymali Mt 10:8. Św. Szczepan rozanielił się
"A wszyscy członkowie Sanhedrynu przypatrywali się z uwagą jego twarzy, przypominającej wyglądem oblicze anioła."
Dzieje Apostolskie 6:15 (PBWP)
przy kamienowaniu a zatem nie powiedział sobie "och jak mi strasznie źle. Ale Chrystus nie miał radości. Liczne krzyże, muszę się pognębić jak on. Dla ofiary za grzeszników i za własne kary.". Szczepan tak nie powiedział!!!
" Od paru miesięcy próbuję szukać pomocy w sprawach duchowych, niestety bezskutecznie. Wśród księży, z którymi miałem okazję dłużej porozmawiać są sami po ideologicznych seminariach i na najprostszych rzeczach się nie znają albo kryminaliści, którzy świadomie odsyłają do psychiatryków i udzielają idiotycznych porad wbrew własnej wiedzy."
-- Jezus niegdzie w Piśmie nie uniważnił zasady że jest synagoga plemienia żmijowego. Katolickie kapłaństwi ma za korzeń Żydów i wzięło z nich faryzeim. Trzeba tą roztropność dać do umysłu jako sztywny szablon. I nie poniżać się przed "katolickimi" satanistami księżmi (nie wszycy wiadomo) co kładą kuszące (sic!) w podświadomość myśli że Bóg działa wolno, na ostatnią chwilę, dopiero po odcierpieniu wielokrotnych prób, dopiero po zgromadzeniu tony oleju egzorcyzmowanego (mimo że różne są drogi Boga), po nieustannym smutku na łożu śmierci albo pryczy więziennej bo {Ukraińcy, Żydzi, Araby, Niemcy, NWO, ONZ...} .
Co mnie obchodzą te wymiociny szatana? Z powodu diabła niby mam myśleć smutno? Mogą sobie plądrować Kościół co mnie to obchodzi jak Duch Św. jest moim Kościołem. Pisze w Apokalipsie św Jana apostoła że nie będą potrzebowali świątyni
"Lecz nie widziałem w tym Mieście żadnej świątyni. Jego świątynią bowiem jest sam Pan Bóg Wszechmogący oraz Baranek."
Ap 21:22 (PBWP)
"Bóg nie podjął żadnego z wielu możliwych dla Niego działań, które pomogłyby mi wyjaśnić o co tu chodzi."
--Ależ podjął. Proszę przeczytać objawienia La Salette. W C. P. wiara może nie podjął ale tam jak najbardziej. Polacy nie są znacznie inni od pozostałych państw. Że mają Królową Polski? Jak do Niej rzadko się odnoszą, w chorobie i bólu dopiero. Starsze kobiety uzależnione od obrazu bestii TV czy "korzystania" z emerytury a nie od Ducha Św. . Młodzież nie do wypowiedzenia, katolicy chodzący do lekarzy bez pogłębiania wiary...
"W mojej sytuacji podrzucania nawet pobożnych myśli (ostatecznie tylko zabierających mi czas) prawie wyłącznie przez diabła nie mogę polegać na własnych przeżyciach duchowych. Mogę wyłącznie na swojej wiedzy. Poza tym jestem zmuszony żyć pod jednym dachem z zadeklarowanymi kryminalistami nastawionymi wrogo do religii samemu nie mając dokąd uciec."
--Bóg nie stworzył nam ciała do radości ale do upokorzenia w 99.99%. Św. Brygida Szwedzka.
"W tej sytuacji uważam za niewłaściwe deklarowanie udziału w czymkolwiek do momentu odpowiedniej interwencji Bożej lub otrzymania od Niego informacji. Ani dla tych orędzi ani gdziekolwiek indziej. Chcę, ale nie mam jak."
--Najpierw trzeba zadbać o własną godność dziecka Bożego a potem dopiero nawracać innych czy głosić prawdę (także o Smoleńsku). Czyli aktywnie czekać w wieczerniku serca a z zewnętrza nie czynić sobie mieszkania.
"Przy każdej przymiarce do czegoś pożytecznego jestem metodami fizycznymi lub duchowymi siłą odciągany od tego i zapędzany z powrotem pod opiekę kryminalistów, którzy celowo dzień w dzień rujnują moją psychikę pod własne potrzeby, utrudniając mi przez to właściwą relację z Bogiem, i pomimo moich modlitw już im się to niestety udało."
--Był taki prorok co mówił że bezpieczymi schronieniami na czas apokalipsy będą góry i lasy. Proszę zadbać o mięśnie nóg (co samo wyjdzie przy obeznawaniu się z lasami) bo zapewne będą potrzebne.
A ludzi nie trzeba się bać choć są demonami. Demon jest słaby a Jezus je przeganiał jednym rozkazem. Przecież w dobie apokalipsy Bóg będzie "mniej" miłosierny.
Nie należy się też nimi smucić bo nie warto. Proszę sobie pomyśleć: czego pan jeszcze nie wie o nich złego a odejdzie chęć smucenia się tymi hybrydami. Oni sobie i tak wszczepią (sobie) chipa w mózg i rękę i nic się nie zrobi dla nich poza może modlitwą.
"Ja niestety nie mogę zadeklarować udziału w rozsyłaniu mejli ani innych czasochłonnych zadaniach."
"Nie wiem czym ja niby mam się zająć w swoim życiu, żeby się przysłużyć zbawieniu ludzi. Niektórzy dostają jakieś wskazówki czym się zająć, podążają za nimi i dzięki temu w przyszłości zostają nawet świętymi."
-- nie dzięki temu ale dzięki wierze głównie. Wierze w Ducha działającego a nie w {absolutną surowość Boga Ojca za "życia" a po śmierci nieuniknięcie czyśćca}. Absolutne wierzenie w cierpienie Jezusa może doprowadzić do zapaści duchowej. Złe myśli są złem a nie "chwalebnym cierpieniem". Jezus nauczał że zły człowiek wydobywa ZŁE A NIE DOBRE myśli
"Z wewnątrz bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa,"
Mk 7:21 (PBWP)
A On wszystko wysłużył - darmośmy otrzymali Mt 10:8. Św. Szczepan rozanielił się
"A wszyscy członkowie Sanhedrynu przypatrywali się z uwagą jego twarzy, przypominającej wyglądem oblicze anioła."
Dzieje Apostolskie 6:15 (PBWP)
przy kamienowaniu a zatem nie powiedział sobie "och jak mi strasznie źle. Ale Chrystus nie miał radości. Liczne krzyże, muszę się pognębić jak on. Dla ofiary za grzeszników i za własne kary.". Szczepan tak nie powiedział!!!
" Od paru miesięcy próbuję szukać pomocy w sprawach duchowych, niestety bezskutecznie. Wśród księży, z którymi miałem okazję dłużej porozmawiać są sami po ideologicznych seminariach i na najprostszych rzeczach się nie znają albo kryminaliści, którzy świadomie odsyłają do psychiatryków i udzielają idiotycznych porad wbrew własnej wiedzy."
-- Jezus niegdzie w Piśmie nie uniważnił zasady że jest synagoga plemienia żmijowego. Katolickie kapłaństwi ma za korzeń Żydów i wzięło z nich faryzeim. Trzeba tą roztropność dać do umysłu jako sztywny szablon. I nie poniżać się przed "katolickimi" satanistami księżmi (nie wszycy wiadomo) co kładą kuszące (sic!) w podświadomość myśli że Bóg działa wolno, na ostatnią chwilę, dopiero po odcierpieniu wielokrotnych prób, dopiero po zgromadzeniu tony oleju egzorcyzmowanego (mimo że różne są drogi Boga), po nieustannym smutku na łożu śmierci albo pryczy więziennej bo {Ukraińcy, Żydzi, Araby, Niemcy, NWO, ONZ...} .
Co mnie obchodzą te wymiociny szatana? Z powodu diabła niby mam myśleć smutno? Mogą sobie plądrować Kościół co mnie to obchodzi jak Duch Św. jest moim Kościołem. Pisze w Apokalipsie św Jana apostoła że nie będą potrzebowali świątyni
"Lecz nie widziałem w tym Mieście żadnej świątyni. Jego świątynią bowiem jest sam Pan Bóg Wszechmogący oraz Baranek."
Ap 21:22 (PBWP)
"Bóg nie podjął żadnego z wielu możliwych dla Niego działań, które pomogłyby mi wyjaśnić o co tu chodzi."
--Ależ podjął. Proszę przeczytać objawienia La Salette. W C. P. wiara może nie podjął ale tam jak najbardziej. Polacy nie są znacznie inni od pozostałych państw. Że mają Królową Polski? Jak do Niej rzadko się odnoszą, w chorobie i bólu dopiero. Starsze kobiety uzależnione od obrazu bestii TV czy "korzystania" z emerytury a nie od Ducha Św. . Młodzież nie do wypowiedzenia, katolicy chodzący do lekarzy bez pogłębiania wiary...
"W mojej sytuacji podrzucania nawet pobożnych myśli (ostatecznie tylko zabierających mi czas) prawie wyłącznie przez diabła nie mogę polegać na własnych przeżyciach duchowych. Mogę wyłącznie na swojej wiedzy. Poza tym jestem zmuszony żyć pod jednym dachem z zadeklarowanymi kryminalistami nastawionymi wrogo do religii samemu nie mając dokąd uciec."
--Bóg nie stworzył nam ciała do radości ale do upokorzenia w 99.99%. Św. Brygida Szwedzka.
"W tej sytuacji uważam za niewłaściwe deklarowanie udziału w czymkolwiek do momentu odpowiedniej interwencji Bożej lub otrzymania od Niego informacji. Ani dla tych orędzi ani gdziekolwiek indziej. Chcę, ale nie mam jak."
--Najpierw trzeba zadbać o własną godność dziecka Bożego a potem dopiero nawracać innych czy głosić prawdę (także o Smoleńsku). Czyli aktywnie czekać w wieczerniku serca a z zewnętrza nie czynić sobie mieszkania.
"Przy każdej przymiarce do czegoś pożytecznego jestem metodami fizycznymi lub duchowymi siłą odciągany od tego i zapędzany z powrotem pod opiekę kryminalistów, którzy celowo dzień w dzień rujnują moją psychikę pod własne potrzeby, utrudniając mi przez to właściwą relację z Bogiem, i pomimo moich modlitw już im się to niestety udało."
--Był taki prorok co mówił że bezpieczymi schronieniami na czas apokalipsy będą góry i lasy. Proszę zadbać o mięśnie nóg (co samo wyjdzie przy obeznawaniu się z lasami) bo zapewne będą potrzebne.
A ludzi nie trzeba się bać choć są demonami. Demon jest słaby a Jezus je przeganiał jednym rozkazem. Przecież w dobie apokalipsy Bóg będzie "mniej" miłosierny.
Nie należy się też nimi smucić bo nie warto. Proszę sobie pomyśleć: czego pan jeszcze nie wie o nich złego a odejdzie chęć smucenia się tymi hybrydami. Oni sobie i tak wszczepią (sobie) chipa w mózg i rękę i nic się nie zrobi dla nich poza może modlitwą.
Tuesday, August 20, 2019
Nie będę całej Dąbskiej czytać bo powtarzam mogę się zgorszyć.
Porywająca wizja przyszłości - czy jest to eschatologia, czy na ziemii? Jak pierwsi cherześcijanie? Czyli mamy Polacy niby porwać się myślą o zmiażdzeniu przez lwy albo głową do dołu na krzyżu? Prześladowania są teraz także w RP (a zwłaszcza potenjalnie choć wierzący mają ochronę) ale czy to nie jest właśnie podejście średniowieczne? Wizja przy wizjonerach np. informatycznych typu Gates (pewnie depopulację finansuje ale abstrahuję od tego) polega na ustaleniu metodyki. I w wierze przecież przebiegły jak żmija & nieskazitelny jak gołębica. Technika jest z kolei ważna przy polityce a z tego co rozumiem o to chodzi przede wszystkim w obj. C.P. . Technika to np. treść, kolor, język, ilość informacji, sposób postępowania z transparentami, mocowania ich, wytrwałość ich dźwigania, głośność przemówień i szybkość przechodzenia z manifestacją, wyznaczenie i udownienie że jest pokojowa, język zatem prawniczy, wychwytywanie różnic między tzw. zasadami współżycia społecznego a przestępstwem/wykroczeniem.
Skoro Polaków nie przekonuje informacja to czy poryw ich przekona? Mnie poryw doprowadziłby chyba w grób fizyczny bo nie mógłbym do reszty znieść tego świata.
Skoro poryw jest potrzebny Polakom to czemu nie nadlatują anioły żeby ten poryw wywołać? Po co taki poryw jak mamy wg pana nie zachowywać średniowiecznej pokutności, duchowości? Przecież jak Duch nas porwie to wyjdziemy z tego świata skoro wszystkie większe dzieła ewangelizacyjne odbyły się już. Nigdzie Jezus nie mówił o ile przeczytałem że czeka nas kazanie do tłumów.
Dlaczego młode chrześcijaństwo żyło porywającą wizją przyszłości? Bo podobno np. Pawła namioty wyrobione uzdrawiały a nie tylko chusty i cień. Połączył zawód z duchowością. Piotr łowił ryby i słuchał Jezusa. Magdalena prostytuowała się naprzemiennie z wyrzucaniem z niej złych duchów. Przepraszam. Maryja uprawiała ogródek i nauczała, miłowała przede wszystk. .
Byli porwani - ale - żyli. Definicję życia chyba już uściśliłem. Dzisiejszym Polakom nie da się połączyć porywu z zwykłym życiem. Każdy normalny (czyli szanujący duszę np. ja) pokutowałby by szybciej umrzeć. SKĄD ZAŁOŻENIE ŻE PORYW BYŁBY NIEWYWOŁUJĄCY SMIERCI TEGO ŚWIATA. Cykliczny? Mamy funkcjonować WEWN. cyklicznie a nie spójnie? "Cyklofrenia" duchowa? Aby się przypatrywać w przerwach, jak pamiętam ks. mówił na kazaniu kiedyś w "realu" (przypatrzmy się jak Jezus... czy coś takiego)?
Czy porywająca wizja wcz.-chrześc. to podkładanie się pod wrogów z zamiarem żeby głosić prawdę kosztem uczestnictwa w grzechu cudzym prześladowcy skoro wiemy że oni gdy Bóg dopuści nas zawsze zaatakują czy hybrydowo czy ostro czy przewlekle.
Więzienie lub jeniec psychotropowy to ten poryw wzniosły? Tortury w bazach amerykańskich/UE/ONZ dla przyjemności tych US "zombi"?
Wydaje się że Jezus odradził w 1 fazie średniowiecze a zalecił w drugiej, u Dąbskiej. Że 2 faza to Nowa Ziemia? Nadal jest niespójnie. Nie ma fazy przejściowej oprócz nieczystości C. P. z żoną, WZORU DLA POLAKÓW? Małżeństwo niby unieważnia nieczystość??? Oścień, zabiją wzajemnie się jeżeli nie pójdą do łóżka gdy się już zapłodni żona mężem? Jaki to absolut ze strony Boga? Jakby Jezus na "receptę" na życie WZOROWO DLA POLAKOW (!) daje "te rzeczy"!!!! Pytam się czy Nowego miejsca pod Rombem Najwyższego (ośmiościanem zjawiska "atmosf." halo) mamy dożyć (jako rada na trudność czekania i niechęć do śmierci fiz.) w cudzołóstwie (oboje przed ślubem kościelnym), kazirodztwie i niekonomicznej ciąży? Co to seks sposobem na cierpliwość i oczekiwanie? Jezus od C. P. zakłada że musimy poczekać na ziemię nową (od kanadyjskiego proroka abstrahuję) bo będzie ona z zasady fizyczna. Jak Bóg mówi "to już" mówi. Bóg potrafi odnowić kosmos. Bardzo przepraszam, seks sposobem na Wieczernik Ducha Świętego? (rzeczy potrzebne do życia z pewnego orędzia C. P. to są wiktuały uczciwie zdobyte czy WIELOKROTNIE mocne JĄDRA także?). Nie będzie chamstwa lecz muszę jakoś to dać w słowa. Musiałem dosadnie (bo szczerze i krótko a nie ma czasu na rozpisywanie się) chociaż nie wulgarnie.
Mówił pan że C. P. mówi skrótami z innych obj. . GDZIE JEST NAPISANE ŻE CZEKAĆ NA ODNOWĘ MAMY W SEKSIE???? Jeśli kto nie umie czekać to może mieć np. zawał z niecierpliwości. CZEMU Z TYM UDAREM SIĘ NIE UPORAŁ JEZUS C. P.? Czy tam znowu diabeł się nie wmieszał? SŁODKA POKUTA NA CHIRURGII? TO JAK JEZUS NIE JEST WYLICZONY ALE HOJNY?
Zjawiska na tej ziemii podlegają ciągłości. Bóg C. P. jej nie uwzględnia albo traktuje jako materiał na samodzielne przerobienie. Nie rozumiem, mielibyśmy 24/h adorować Najświętszy Sakrament zdalnie w duchu w lesie jak Bóg Jest Duchem aby "dożyć" Nowej Ziemii??? Jakiś legalizm pojawia się rozumiem u C. P. . Mówił pan chyba że jak Jezus mówi to nie dyskutować. Czyli Polacy powinii "bić" się o dożycie Nowej Ziemii bo inaczej uwłacza godności ich katolicyzmu? Mi nie uwłacza.
Jak mamy czekać na nową ziemię? Na księżycu? Na słońcu? Pod ziemią? Niewolnik Ołtarza? Dzieciorób? Naturalizm - uzależnienie od przyrody? Na cmentarzu?
Nie mamy zatem sposobu by dożyć Nowej Ziemii.
Patricia Mundrof głosiła że będzie FIZYCZNA a C. P. mówi że duchowa? Sprzeczność. Matka Boża jest Kimś konkretnym w mowie.
Doczekalibysmy do Nowej Ziemii jeżelibyśmy uprawiali ziemię i ogrody poza systemem a to wymagałby mocnej nadprzyrodzoności. Ale jeżeli by było tyle nadprzyrodzoności to Duch by nas porwał i byśmy nie dożyli Nowej Ziemii.... Nie można dożyć Nowej Ziemii chyba że jest się bardzo złym (słabym) człowiekiem bo dla mocnych będzie pochwycenie wiernych indywidualne czy odpowiednik. Nie chodziłem na disco ani alko. Żadnego tytoniu ani "trawy" itp. Kawy nie lubię i nie lubiłem. Lizaki pamiętam ale byliśmy biedniejsi to nie mogłem się uzależnić. Komiksy o tacie rysowałem chociaż nie tylko ale kto jest doskonały. Nie puszczałem głośno muzyki w mieszkaniu. Nie byłem taki wulgarny. Nie wychodziłem na rozróby ani kolegów.
Nie trzaskałem drzwiami chyba że tata gadał o swoich przygodach płciowych. Głupich wtedy filmów (thrillerów...) nie oglądałem jeden wyjątek. Przyrodnicze czy bajki ale one mnie nie zgorszyły. Wytrzymałem przemoc swojego taty aż do jego "cudownego" zgonu i "OIK" z MOPS. Dostał to miłosierdzie (nie mam jakiegoś żalu dużego) że nie poszedł do więzienia ani psychuszki (poza obserwacją sądową). Wygrałem dwa konkursy: z fizyki i chemii. Miałem dyplom dzieci uzdolnionych. IQ test powyżej przeciętnej. Znam wiele elementów programowania komputerów osobistych NIE ZE "STUDIÓW", angielski dokumentacji technicznej nie jest mi obcy. "Studia" inf. szybko przerwałem i w ogóle mi nie zależy bo mam mocniejszą wiarę. Nie byłem w modernizmach poza Mszą Novus Ordo (mam słabą pamięć do pierdół w tym z kazań [nie łudźmy się; FSSPX]). do niedawnego czasu.
Po to to piszę aby zadać pytanie.
Pytam się zatem: jak niby dożyję Nowej Ziemi??? Pouczam osoby w moim typie głównie ale polemika też chyba się przyda z "ogółem" katolików czytających C. P.
Świat ma być kolorowy? To są prawdziwe objawienia a nie dla pieniędzy (nie unieważniam niebocentryzmu)? Każdy niemal gdyby chciał by potrafił pomiksować objawieni
a i trzepać na tym pieniądze. Dlaczego świat a nie Jezus ma być bardziej kolorowy? Szczegóły mają znaczenie. Myśle że nie tylko dla faryzeuszów.
"relacji do mnie mimo to" dla prawie każdego Katolika to oczywiste ale NZ nieoczywista i niejasna
"będzie wam coraz bardziej brakować czasu"
zginiemy fizycznie jak Chińczyki z przepracowania, jaka nowa ziemia
"Straciłeś u mamy autorytet" - ja mam mamę dobrą to znaczy że nie mam zadań na oczekiwanie do NZ
Książeczka Maryi, Matki Bożej przygotowująca na Koniec Czasów (Patricia Mundrof)
https://www.youtube.com/watch?v=3pM0LusSoMs
http://www.visionsofjesuschrist.com/weeping173.html
wzmiankowane orędzie C. P.:
https://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2017/02/
Porywająca wizja przyszłości - czy jest to eschatologia, czy na ziemii? Jak pierwsi cherześcijanie? Czyli mamy Polacy niby porwać się myślą o zmiażdzeniu przez lwy albo głową do dołu na krzyżu? Prześladowania są teraz także w RP (a zwłaszcza potenjalnie choć wierzący mają ochronę) ale czy to nie jest właśnie podejście średniowieczne? Wizja przy wizjonerach np. informatycznych typu Gates (pewnie depopulację finansuje ale abstrahuję od tego) polega na ustaleniu metodyki. I w wierze przecież przebiegły jak żmija & nieskazitelny jak gołębica. Technika jest z kolei ważna przy polityce a z tego co rozumiem o to chodzi przede wszystkim w obj. C.P. . Technika to np. treść, kolor, język, ilość informacji, sposób postępowania z transparentami, mocowania ich, wytrwałość ich dźwigania, głośność przemówień i szybkość przechodzenia z manifestacją, wyznaczenie i udownienie że jest pokojowa, język zatem prawniczy, wychwytywanie różnic między tzw. zasadami współżycia społecznego a przestępstwem/wykroczeniem.
Skoro Polaków nie przekonuje informacja to czy poryw ich przekona? Mnie poryw doprowadziłby chyba w grób fizyczny bo nie mógłbym do reszty znieść tego świata.
Skoro poryw jest potrzebny Polakom to czemu nie nadlatują anioły żeby ten poryw wywołać? Po co taki poryw jak mamy wg pana nie zachowywać średniowiecznej pokutności, duchowości? Przecież jak Duch nas porwie to wyjdziemy z tego świata skoro wszystkie większe dzieła ewangelizacyjne odbyły się już. Nigdzie Jezus nie mówił o ile przeczytałem że czeka nas kazanie do tłumów.
Dlaczego młode chrześcijaństwo żyło porywającą wizją przyszłości? Bo podobno np. Pawła namioty wyrobione uzdrawiały a nie tylko chusty i cień. Połączył zawód z duchowością. Piotr łowił ryby i słuchał Jezusa. Magdalena prostytuowała się naprzemiennie z wyrzucaniem z niej złych duchów. Przepraszam. Maryja uprawiała ogródek i nauczała, miłowała przede wszystk. .
Byli porwani - ale - żyli. Definicję życia chyba już uściśliłem. Dzisiejszym Polakom nie da się połączyć porywu z zwykłym życiem. Każdy normalny (czyli szanujący duszę np. ja) pokutowałby by szybciej umrzeć. SKĄD ZAŁOŻENIE ŻE PORYW BYŁBY NIEWYWOŁUJĄCY SMIERCI TEGO ŚWIATA. Cykliczny? Mamy funkcjonować WEWN. cyklicznie a nie spójnie? "Cyklofrenia" duchowa? Aby się przypatrywać w przerwach, jak pamiętam ks. mówił na kazaniu kiedyś w "realu" (przypatrzmy się jak Jezus... czy coś takiego)?
Czy porywająca wizja wcz.-chrześc. to podkładanie się pod wrogów z zamiarem żeby głosić prawdę kosztem uczestnictwa w grzechu cudzym prześladowcy skoro wiemy że oni gdy Bóg dopuści nas zawsze zaatakują czy hybrydowo czy ostro czy przewlekle.
Więzienie lub jeniec psychotropowy to ten poryw wzniosły? Tortury w bazach amerykańskich/UE/ONZ dla przyjemności tych US "zombi"?
Wydaje się że Jezus odradził w 1 fazie średniowiecze a zalecił w drugiej, u Dąbskiej. Że 2 faza to Nowa Ziemia? Nadal jest niespójnie. Nie ma fazy przejściowej oprócz nieczystości C. P. z żoną, WZORU DLA POLAKÓW? Małżeństwo niby unieważnia nieczystość??? Oścień, zabiją wzajemnie się jeżeli nie pójdą do łóżka gdy się już zapłodni żona mężem? Jaki to absolut ze strony Boga? Jakby Jezus na "receptę" na życie WZOROWO DLA POLAKOW (!) daje "te rzeczy"!!!! Pytam się czy Nowego miejsca pod Rombem Najwyższego (ośmiościanem zjawiska "atmosf." halo) mamy dożyć (jako rada na trudność czekania i niechęć do śmierci fiz.) w cudzołóstwie (oboje przed ślubem kościelnym), kazirodztwie i niekonomicznej ciąży? Co to seks sposobem na cierpliwość i oczekiwanie? Jezus od C. P. zakłada że musimy poczekać na ziemię nową (od kanadyjskiego proroka abstrahuję) bo będzie ona z zasady fizyczna. Jak Bóg mówi "to już" mówi. Bóg potrafi odnowić kosmos. Bardzo przepraszam, seks sposobem na Wieczernik Ducha Świętego? (rzeczy potrzebne do życia z pewnego orędzia C. P. to są wiktuały uczciwie zdobyte czy WIELOKROTNIE mocne JĄDRA także?). Nie będzie chamstwa lecz muszę jakoś to dać w słowa. Musiałem dosadnie (bo szczerze i krótko a nie ma czasu na rozpisywanie się) chociaż nie wulgarnie.
Mówił pan że C. P. mówi skrótami z innych obj. . GDZIE JEST NAPISANE ŻE CZEKAĆ NA ODNOWĘ MAMY W SEKSIE???? Jeśli kto nie umie czekać to może mieć np. zawał z niecierpliwości. CZEMU Z TYM UDAREM SIĘ NIE UPORAŁ JEZUS C. P.? Czy tam znowu diabeł się nie wmieszał? SŁODKA POKUTA NA CHIRURGII? TO JAK JEZUS NIE JEST WYLICZONY ALE HOJNY?
Zjawiska na tej ziemii podlegają ciągłości. Bóg C. P. jej nie uwzględnia albo traktuje jako materiał na samodzielne przerobienie. Nie rozumiem, mielibyśmy 24/h adorować Najświętszy Sakrament zdalnie w duchu w lesie jak Bóg Jest Duchem aby "dożyć" Nowej Ziemii??? Jakiś legalizm pojawia się rozumiem u C. P. . Mówił pan chyba że jak Jezus mówi to nie dyskutować. Czyli Polacy powinii "bić" się o dożycie Nowej Ziemii bo inaczej uwłacza godności ich katolicyzmu? Mi nie uwłacza.
Jak mamy czekać na nową ziemię? Na księżycu? Na słońcu? Pod ziemią? Niewolnik Ołtarza? Dzieciorób? Naturalizm - uzależnienie od przyrody? Na cmentarzu?
Nie mamy zatem sposobu by dożyć Nowej Ziemii.
Patricia Mundrof głosiła że będzie FIZYCZNA a C. P. mówi że duchowa? Sprzeczność. Matka Boża jest Kimś konkretnym w mowie.
Doczekalibysmy do Nowej Ziemii jeżelibyśmy uprawiali ziemię i ogrody poza systemem a to wymagałby mocnej nadprzyrodzoności. Ale jeżeli by było tyle nadprzyrodzoności to Duch by nas porwał i byśmy nie dożyli Nowej Ziemii.... Nie można dożyć Nowej Ziemii chyba że jest się bardzo złym (słabym) człowiekiem bo dla mocnych będzie pochwycenie wiernych indywidualne czy odpowiednik. Nie chodziłem na disco ani alko. Żadnego tytoniu ani "trawy" itp. Kawy nie lubię i nie lubiłem. Lizaki pamiętam ale byliśmy biedniejsi to nie mogłem się uzależnić. Komiksy o tacie rysowałem chociaż nie tylko ale kto jest doskonały. Nie puszczałem głośno muzyki w mieszkaniu. Nie byłem taki wulgarny. Nie wychodziłem na rozróby ani kolegów.
Nie trzaskałem drzwiami chyba że tata gadał o swoich przygodach płciowych. Głupich wtedy filmów (thrillerów...) nie oglądałem jeden wyjątek. Przyrodnicze czy bajki ale one mnie nie zgorszyły. Wytrzymałem przemoc swojego taty aż do jego "cudownego" zgonu i "OIK" z MOPS. Dostał to miłosierdzie (nie mam jakiegoś żalu dużego) że nie poszedł do więzienia ani psychuszki (poza obserwacją sądową). Wygrałem dwa konkursy: z fizyki i chemii. Miałem dyplom dzieci uzdolnionych. IQ test powyżej przeciętnej. Znam wiele elementów programowania komputerów osobistych NIE ZE "STUDIÓW", angielski dokumentacji technicznej nie jest mi obcy. "Studia" inf. szybko przerwałem i w ogóle mi nie zależy bo mam mocniejszą wiarę. Nie byłem w modernizmach poza Mszą Novus Ordo (mam słabą pamięć do pierdół w tym z kazań [nie łudźmy się; FSSPX]). do niedawnego czasu.
Po to to piszę aby zadać pytanie.
Pytam się zatem: jak niby dożyję Nowej Ziemi??? Pouczam osoby w moim typie głównie ale polemika też chyba się przyda z "ogółem" katolików czytających C. P.
Świat ma być kolorowy? To są prawdziwe objawienia a nie dla pieniędzy (nie unieważniam niebocentryzmu)? Każdy niemal gdyby chciał by potrafił pomiksować objawieni
a i trzepać na tym pieniądze. Dlaczego świat a nie Jezus ma być bardziej kolorowy? Szczegóły mają znaczenie. Myśle że nie tylko dla faryzeuszów.
"relacji do mnie mimo to" dla prawie każdego Katolika to oczywiste ale NZ nieoczywista i niejasna
"będzie wam coraz bardziej brakować czasu"
zginiemy fizycznie jak Chińczyki z przepracowania, jaka nowa ziemia
"Straciłeś u mamy autorytet" - ja mam mamę dobrą to znaczy że nie mam zadań na oczekiwanie do NZ
Książeczka Maryi, Matki Bożej przygotowująca na Koniec Czasów (Patricia Mundrof)
https://www.youtube.com/watch?v=3pM0LusSoMs
http://www.visionsofjesuschrist.com/weeping173.html
wzmiankowane orędzie C. P.:
https://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2017/02/
Thursday, August 15, 2019
"raził mnie grzech i ranił jak trąd a i przecież ja niebiański źle znosiłem ciało ludzkie z jego nieczystościami, płakałem nad ziemską ojczyzną."
Dla komunikatywności oznaczenie '=>' implikacja.
Czy Jezus PRZED (w okresie ~ 3 lat) Swą główną Ofiarą odmówił Sobie części (/stopnia) Ducha Św. dla nas?
1. Jezus nie mógł wezwać Ducha aby Go oddzielił częściowo od świata na czas tych przykrości, tylko dlatego nie mógł aby to była ofiara za nas, bo my tak samo często się zachowujemy że nie prosimy Ducha aby uwolnił nas od przyszłego bólu?
2. Czy jest/nie ma takiego prawa duchowego że musimy cierpieć ból (nie mówię zmienić swoją sytuację stricte społeczną) po wezwaniu Ducha Św. z pełną wiarą (=>skupieniem) niezależnie od okoliczności społecznych i fizycznych.
Nie ma prawa duchowego że nie możemy się wyzwolić ze zgorszenia/bólu własnym ciałem jw?
Dla komunikatywności oznaczenie '=>' implikacja.
Czy Jezus PRZED (w okresie ~ 3 lat) Swą główną Ofiarą odmówił Sobie części (/stopnia) Ducha Św. dla nas?
1. Jezus nie mógł wezwać Ducha aby Go oddzielił częściowo od świata na czas tych przykrości, tylko dlatego nie mógł aby to była ofiara za nas, bo my tak samo często się zachowujemy że nie prosimy Ducha aby uwolnił nas od przyszłego bólu?
2. Czy jest/nie ma takiego prawa duchowego że musimy cierpieć ból (nie mówię zmienić swoją sytuację stricte społeczną) po wezwaniu Ducha Św. z pełną wiarą (=>skupieniem) niezależnie od okoliczności społecznych i fizycznych.
Nie ma prawa duchowego że nie możemy się wyzwolić ze zgorszenia/bólu własnym ciałem jw?
Saturday, August 10, 2019
Czy studia itp. mają sens w dobie Ap.:
Hybrydowo - wszystko spektakularnie się rozsypie ALE jednostkowo a nie tyle zbiorowo. System społ. jest sprawą poboczną, i prześladowania. Rozmiar pogaństwa powoduje zanik sensu życia osoby dla państwa, "narodu". Ale rozmiar objawień prywatnych także powoduje doreligijnienie (potocznie mówiąc) się mimo niebycia w zakonie (ani księdzem czy jego pracownikiem) zatem zanik sensu fizycznego życia.
Zanik sensu nauki lub życia może zatem mieć dwie przeciwne przyczyny.
Po co mam pracować jako informatyk dla (krypto) pogan jak jestem dość odważny i nie potrzebuję własnego lokum, mogę spać nawet w lesie.
Po co pracować w sklepie spożywczym nawet jako wolontariusz, praktykant 0zł (że niby to nie jest chciwość jak nie robi tego bezinteresownie) nawet gdyby nie sprzedawał alkoholu jak ludzie się obżerają. Prezerwatywy i etanol i tytoń to "wierzchołek góry lodowej".
Itp., nie stwierdziłem gałęzi przemysłu gdzie jest uczciwie. Nikt dzisiaj chyba nie będzie pracował dla rodziny jako klientów tylko bo nie ma pola rolniczego. A jak ma pole to "musi" mieć na rozrywki bo "XXI w.", będzie sprzedawał poganom. Nie oszukujmy się że wieś jest lepsza. Znudzeni w kościołach i na polu ludzie będą grzeszyć. Polska nie wyjątek, ile telewizorów tu się świeci.
Różaniec wymaga tchnień Ducha a nie samego powtarzania nawet wewnętrznie umysłem słów mimo wiedzy i pewnej pomysłowości ewangeliczno-teologicznej.
Tak jak pisze w C. P. nie wszystkiego funkcyjnie należy się pozbyć, bo niewielką grupkę ludzi jakimś "trafem" można próbować ostrzegać, informować - można bloga zrobić apokaliptycznego żeby "masy" były pod zbawiennym napięciem. Można serwer (komputer usługowy, nadawczy do internetu) wykupić itp. Ale powiedziałbym że zgon (też pochwycenie) nastąpi w ciągu kilku lat maksimum. Czy to zawał, czy ekstaza mistyczna czy pokuta.
Hybrydowo - wszystko spektakularnie się rozsypie ALE jednostkowo a nie tyle zbiorowo. System społ. jest sprawą poboczną, i prześladowania. Rozmiar pogaństwa powoduje zanik sensu życia osoby dla państwa, "narodu". Ale rozmiar objawień prywatnych także powoduje doreligijnienie (potocznie mówiąc) się mimo niebycia w zakonie (ani księdzem czy jego pracownikiem) zatem zanik sensu fizycznego życia.
Zanik sensu nauki lub życia może zatem mieć dwie przeciwne przyczyny.
Po co mam pracować jako informatyk dla (krypto) pogan jak jestem dość odważny i nie potrzebuję własnego lokum, mogę spać nawet w lesie.
Po co pracować w sklepie spożywczym nawet jako wolontariusz, praktykant 0zł (że niby to nie jest chciwość jak nie robi tego bezinteresownie) nawet gdyby nie sprzedawał alkoholu jak ludzie się obżerają. Prezerwatywy i etanol i tytoń to "wierzchołek góry lodowej".
Itp., nie stwierdziłem gałęzi przemysłu gdzie jest uczciwie. Nikt dzisiaj chyba nie będzie pracował dla rodziny jako klientów tylko bo nie ma pola rolniczego. A jak ma pole to "musi" mieć na rozrywki bo "XXI w.", będzie sprzedawał poganom. Nie oszukujmy się że wieś jest lepsza. Znudzeni w kościołach i na polu ludzie będą grzeszyć. Polska nie wyjątek, ile telewizorów tu się świeci.
Różaniec wymaga tchnień Ducha a nie samego powtarzania nawet wewnętrznie umysłem słów mimo wiedzy i pewnej pomysłowości ewangeliczno-teologicznej.
Tak jak pisze w C. P. nie wszystkiego funkcyjnie należy się pozbyć, bo niewielką grupkę ludzi jakimś "trafem" można próbować ostrzegać, informować - można bloga zrobić apokaliptycznego żeby "masy" były pod zbawiennym napięciem. Można serwer (komputer usługowy, nadawczy do internetu) wykupić itp. Ale powiedziałbym że zgon (też pochwycenie) nastąpi w ciągu kilku lat maksimum. Czy to zawał, czy ekstaza mistyczna czy pokuta.
Thursday, August 8, 2019
Panie Anonimowy [Piotrze],
"służyć macie Mnie w moich wielkich i wspaniałych planach "
- wielkich nie znaczy długich w realizacji indywidualnie biorąc.
"Zapomnijcie o wszystkich historiach z życia świętych Średniowiecza, a pamiętajcie wyłącznie o tym, że między nami zachodzi stosunek przyjaźni"
- tak jakby zapomnieć o Duchu Świętym że przekszałcił w tylko około miesiąc czasu apostołow. Poza tym prorok żywy płomień mówi żeby stosować niektóre elementy średniowiecza, a jego objawienia są straszne.
Czy słowa te przez C. P. mówi Bóg jako Jezus a nie tyle jako Duch Święty, biorąc Ich różnice? Tylko Duch (brany pojedynczo z Trojga) jest wewnętrznym Ożywicielem Trójcy Św.
Średniowiecze pyło pełne wieloletnich pokut jak rozumiem, a współcześnie poprzez znajomość różnych objawień myślę można to skrócić. Duch daje wszelki ruch. Post jest Jego dziełem bo człowiek nie ma nic własnego, zatem niechęć do postu byłaby niewiarą. Pracowanie 8h na dobę/5(+) dni to wyzysk i brak wstrzemieźliwości, gdzie czas na oderwanie od społeczeństwa? Nie pracuje się dla wiernych ale także dla pogan! Tylko w samotności Bóg działa najlepiej. Co robili w wieczerniku po Wniebowstąpieniu? Jedli, pili? Grali w szachy? Robili, ciułali? Krowę doili? Zatem na miesiąc można powstrzymać się od pracy, rozrywek i tzw. kontaktów. Duch daje męstwo - uwalnia od lęku, strachu i lenistwa. Czemu się nie upokorzyć dla Niego?
Podkładać się pod wrogów na ulice to Polacy mają siłę a pościć to nie mają?
-o ile rozumiem historię to w średniowieczu pracowali ciągle fizycznie i chorowali z tego, to także była ich pokuta. Czyli by znaczyło że w XXI wszystko ma być lżejsze? Gdzieś pisało że Bóg jest Bogiem wymagającym. A to w podtekście znaczyłoby że wymaga rzeczy trudnych. Polak używa dość podtekstów/frazesów to Bóg nie mógł aby on mógł zrozumieć?
'To jest silniejsze i bardziej konieczne niż "podstawa strukturalna metodyczno-metodologiczna". Czyli nie samym intelektem buduje się Królestwo.'
Dlaczego Ducha Św nazywa się Duch Rozumu (ds. wiary), rozeznania i dobrego wyboru (ds. konkretów sytuacyjnych)? Rozum taki to nie raczej Mądrość serca (bo inny z 7 darów...), zatem pewien intelekt. Przykazania wymagają intelektu.
- No ale kto nie pracuje (etat? o dzieło?) niechaj nie je to jest zasada intelektualna bo praktyczna. Intelekt nie znaczy zagnieżdżona (drzewiasta) analiza - może być prosta analiza. Intelekt nie jest tożsamy złemu racjonalizmowi z Vassuli. Analiza intelektualna to zatem np. wskazanie różnicy między ciałem a duszą, potrzebne do walki z zamętem.
Jeśli Dąmbska mówi, że należy zapomniec sredniowiecze to nie znaczy że za tydzień także nie pamiętać. Przecież do Faustyny Jezus mówił że wszystko uczyni dla wierzącego w Jego Miłosierdzie. Post to nie tylko akcja ale także reakcja, ma aspekt czynny wolicjonalny i bierny przyjmowania Łaski.
JPII mówił że Jezus objawił człowieka człowiekowi. Zatem w ok. 3 lata+50 dni powinno się czynić cuda wewnętrzne (za proszeniem Ducha) i jeśli potrzebne, zewnętrzne i przemienić się.
A myślę że w przypadku typów radośniejszych krócej i bez długiego postu. Ale Polak chyba z natury posępny, myśli o tym co na ziemii i poza wklęsłą ziemią. Przecież pisze że gnój kapłanów na nich wyleją. A wg C. P. nie można źle mówić o kapłanach. Bo wiele smutku od nich pochodzi.
Dlaczego w objawieniach C. P. nie ma podziału garstki, trzódki Polaków ze względu na drogę duchowo-organizacyjną? Dlaczego traktuje się ich zbiorowo? Jeden system: dbać o to co potrzebne do życia, doczekają nowej ziemii. Uogólnienia jak w katechizmach. Vassula Ryden miała przedstawioną wizję swojej śmierci. Czemu? Bo długo nie "pożyje", prawda?
"służyć macie Mnie w moich wielkich i wspaniałych planach "
- wielkich nie znaczy długich w realizacji indywidualnie biorąc.
"Zapomnijcie o wszystkich historiach z życia świętych Średniowiecza, a pamiętajcie wyłącznie o tym, że między nami zachodzi stosunek przyjaźni"
- tak jakby zapomnieć o Duchu Świętym że przekszałcił w tylko około miesiąc czasu apostołow. Poza tym prorok żywy płomień mówi żeby stosować niektóre elementy średniowiecza, a jego objawienia są straszne.
Czy słowa te przez C. P. mówi Bóg jako Jezus a nie tyle jako Duch Święty, biorąc Ich różnice? Tylko Duch (brany pojedynczo z Trojga) jest wewnętrznym Ożywicielem Trójcy Św.
Średniowiecze pyło pełne wieloletnich pokut jak rozumiem, a współcześnie poprzez znajomość różnych objawień myślę można to skrócić. Duch daje wszelki ruch. Post jest Jego dziełem bo człowiek nie ma nic własnego, zatem niechęć do postu byłaby niewiarą. Pracowanie 8h na dobę/5(+) dni to wyzysk i brak wstrzemieźliwości, gdzie czas na oderwanie od społeczeństwa? Nie pracuje się dla wiernych ale także dla pogan! Tylko w samotności Bóg działa najlepiej. Co robili w wieczerniku po Wniebowstąpieniu? Jedli, pili? Grali w szachy? Robili, ciułali? Krowę doili? Zatem na miesiąc można powstrzymać się od pracy, rozrywek i tzw. kontaktów. Duch daje męstwo - uwalnia od lęku, strachu i lenistwa. Czemu się nie upokorzyć dla Niego?
Podkładać się pod wrogów na ulice to Polacy mają siłę a pościć to nie mają?
-o ile rozumiem historię to w średniowieczu pracowali ciągle fizycznie i chorowali z tego, to także była ich pokuta. Czyli by znaczyło że w XXI wszystko ma być lżejsze? Gdzieś pisało że Bóg jest Bogiem wymagającym. A to w podtekście znaczyłoby że wymaga rzeczy trudnych. Polak używa dość podtekstów/frazesów to Bóg nie mógł aby on mógł zrozumieć?
'To jest silniejsze i bardziej konieczne niż "podstawa strukturalna metodyczno-metodologiczna". Czyli nie samym intelektem buduje się Królestwo.'
Dlaczego Ducha Św nazywa się Duch Rozumu (ds. wiary), rozeznania i dobrego wyboru (ds. konkretów sytuacyjnych)? Rozum taki to nie raczej Mądrość serca (bo inny z 7 darów...), zatem pewien intelekt. Przykazania wymagają intelektu.
- No ale kto nie pracuje (etat? o dzieło?) niechaj nie je to jest zasada intelektualna bo praktyczna. Intelekt nie znaczy zagnieżdżona (drzewiasta) analiza - może być prosta analiza. Intelekt nie jest tożsamy złemu racjonalizmowi z Vassuli. Analiza intelektualna to zatem np. wskazanie różnicy między ciałem a duszą, potrzebne do walki z zamętem.
Jeśli Dąmbska mówi, że należy zapomniec sredniowiecze to nie znaczy że za tydzień także nie pamiętać. Przecież do Faustyny Jezus mówił że wszystko uczyni dla wierzącego w Jego Miłosierdzie. Post to nie tylko akcja ale także reakcja, ma aspekt czynny wolicjonalny i bierny przyjmowania Łaski.
JPII mówił że Jezus objawił człowieka człowiekowi. Zatem w ok. 3 lata+50 dni powinno się czynić cuda wewnętrzne (za proszeniem Ducha) i jeśli potrzebne, zewnętrzne i przemienić się.
A myślę że w przypadku typów radośniejszych krócej i bez długiego postu. Ale Polak chyba z natury posępny, myśli o tym co na ziemii i poza wklęsłą ziemią. Przecież pisze że gnój kapłanów na nich wyleją. A wg C. P. nie można źle mówić o kapłanach. Bo wiele smutku od nich pochodzi.
Dlaczego w objawieniach C. P. nie ma podziału garstki, trzódki Polaków ze względu na drogę duchowo-organizacyjną? Dlaczego traktuje się ich zbiorowo? Jeden system: dbać o to co potrzebne do życia, doczekają nowej ziemii. Uogólnienia jak w katechizmach. Vassula Ryden miała przedstawioną wizję swojej śmierci. Czemu? Bo długo nie "pożyje", prawda?
Anonimowy7 sierpnia 2019 11:10 #antymarksista napisał:
"Dlaczego więc nie ma katolickich ideologii, które nadałyby sens życiu ziemskiemu i wkładaniu wysiłku, którego brak jest krytykowany w tym orędziu, przy oczywiście zachowaniu całej treści religii?"
Anonimowy 7 sierpnia 2019 23:16 [Piotr] napisał "przybliżenia Królestwa Bożego na ziemi jest coraz bardziej realna"
"normalizacji tego życia"
Normalizacja nie implikuje: eschatologizacja. Takie zwroty, frazeologizmy np. "co raz bardziej", to także wyraźnie różnicują.
Religia średniowieczna mówi chyba że wymagany post i pokuta (śmiertelna docelowo na ciele) jest trudna, jest wysiłkiem. Od razu chyba nie wypościli się? To był "sens" życia katolika, św Faustyna w XX-wiecznym Dzienniczku pisała że życie jest śmiercią ustawiczną.
Oficjalny katolicyzm nadaje taki sens życiu ziemskiemu, to nie jest ironia:
Pracuj (najlepiej fizycznie bo VI przykazanie) i choruj boś grzesznik, leć do Spowiedzi co roku jak w zegarku boś grzesznik, powtarzaj mea culpa, przytakuj, nie interesuj się głęboko bo diabeł przyjdzie.
Przecież żeby budować królestwo Boże na ziemi musi być podstawa strukturalna metodyczno-metodologiczna, "techniczna", nie mówiąc już o duchowej. Jako że nie jesteśmy zwierzętami (Valtorta) taką podstawą nie może być jedzenie, picie, spanie, working i kopulacja ani orgazm (dziecko by trudnych pojęć z tej strony nie zrozumiało a jak ma net-a to i tak się zgorszy/już zostało). Pan Jezus nie zdołał nawrócić wielu ale tylko niektórych mimo że miał Pełnię Miłości.
Empiryczny dowód - (nie obrażam się, każdy prorok ma dość inną gloszoną drogę) Jezus od C. P. nie mógł mnie pocieszyć w postaci dania zadania dłuższego zorganizowanego i ciągłego poza duchowym. Bo się nie da.
To jest takie proste. A C. P. -owcy z szacunkiem ale chcieliby założyć raj na ziemii mimo że Bóg nie będzie NIGDY jej elementem ponieważ jest duchem, jak głosi słowa mistyczka od x. Natanka Agnieszka Jezierska. Chyba raj czyśćciowy błogosławionego cierpienia, takiego cierpienia jak uczy katolicyzm z dziada pradziada, że niby pieśń rozgniewany Bóg Ojciec siecze (tych siecze co tego wymagają ale oni śpiewają że wszystkich). Ale tychże "katolików" musi siekać bo żądają choćby podświadomie obfitości i zasług miast się umniejszać.
Można wykonywać działania jak w fizycznej wojnie podjazdowej ale duchowe - zrywowe; nieciągłe. Św Paweł nie działał bez przerw. Przecież pracując własnymi rękoma (jak pisał) nie mógł chyba szybko ewangelizować, praca stanowiła przerwę w ewangelizacji.
Ta nieciągłość wymaga technicznie cyklów umierania-zmartwychwstawania, budzenia ciała-hibernacji lub pochwycenia w górę-zstąpienia na ziemię. Piszę o tej rzeczy technicznej bo to jest nasze powołanie. Nie jesteśmy aby stać tu jak posągi czekając choćby jako przerwa aż poganie i kryptopoganie się nawrócą. Nie jesteśmy tego godni z godności synostwa Bożego.
Wg x. Pelanowskiego może być raj na ziemii. Ale nie powiedział że będziemy cały czas się integrować społecznie, robotniczo albo z lwami. Więc ten raj musi być przerywany kontemplacją, tzw. utratą świadomości, OOBE. To nie jest raj docelowy tylko przejściowy, bo Bóg nie ma ciała fizycznego i Jest Osobą a nie pisze w Biblii że jakichkolwiek rozmiarów/typów kosmosem fizycznym też choć Jest Wsz. we Wsz-kim (uwaga nie ma typowego kosmosu, jest wklęsła Ziemia). Ziemia to koniec Jego włosów, jak z objawień red. x. Natanka.
Słowniczek:
Wojna podjazdowa - atak na nieprzyjaciela i szybkie odwrócenie się aby uniknąć otwartej walki.
"Dlaczego więc nie ma katolickich ideologii, które nadałyby sens życiu ziemskiemu i wkładaniu wysiłku, którego brak jest krytykowany w tym orędziu, przy oczywiście zachowaniu całej treści religii?"
Anonimowy 7 sierpnia 2019 23:16 [Piotr] napisał "przybliżenia Królestwa Bożego na ziemi jest coraz bardziej realna"
"normalizacji tego życia"
Normalizacja nie implikuje: eschatologizacja. Takie zwroty, frazeologizmy np. "co raz bardziej", to także wyraźnie różnicują.
Religia średniowieczna mówi chyba że wymagany post i pokuta (śmiertelna docelowo na ciele) jest trudna, jest wysiłkiem. Od razu chyba nie wypościli się? To był "sens" życia katolika, św Faustyna w XX-wiecznym Dzienniczku pisała że życie jest śmiercią ustawiczną.
Oficjalny katolicyzm nadaje taki sens życiu ziemskiemu, to nie jest ironia:
Pracuj (najlepiej fizycznie bo VI przykazanie) i choruj boś grzesznik, leć do Spowiedzi co roku jak w zegarku boś grzesznik, powtarzaj mea culpa, przytakuj, nie interesuj się głęboko bo diabeł przyjdzie.
Przecież żeby budować królestwo Boże na ziemi musi być podstawa strukturalna metodyczno-metodologiczna, "techniczna", nie mówiąc już o duchowej. Jako że nie jesteśmy zwierzętami (Valtorta) taką podstawą nie może być jedzenie, picie, spanie, working i kopulacja ani orgazm (dziecko by trudnych pojęć z tej strony nie zrozumiało a jak ma net-a to i tak się zgorszy/już zostało). Pan Jezus nie zdołał nawrócić wielu ale tylko niektórych mimo że miał Pełnię Miłości.
Empiryczny dowód - (nie obrażam się, każdy prorok ma dość inną gloszoną drogę) Jezus od C. P. nie mógł mnie pocieszyć w postaci dania zadania dłuższego zorganizowanego i ciągłego poza duchowym. Bo się nie da.
To jest takie proste. A C. P. -owcy z szacunkiem ale chcieliby założyć raj na ziemii mimo że Bóg nie będzie NIGDY jej elementem ponieważ jest duchem, jak głosi słowa mistyczka od x. Natanka Agnieszka Jezierska. Chyba raj czyśćciowy błogosławionego cierpienia, takiego cierpienia jak uczy katolicyzm z dziada pradziada, że niby pieśń rozgniewany Bóg Ojciec siecze (tych siecze co tego wymagają ale oni śpiewają że wszystkich). Ale tychże "katolików" musi siekać bo żądają choćby podświadomie obfitości i zasług miast się umniejszać.
Można wykonywać działania jak w fizycznej wojnie podjazdowej ale duchowe - zrywowe; nieciągłe. Św Paweł nie działał bez przerw. Przecież pracując własnymi rękoma (jak pisał) nie mógł chyba szybko ewangelizować, praca stanowiła przerwę w ewangelizacji.
Ta nieciągłość wymaga technicznie cyklów umierania-zmartwychwstawania, budzenia ciała-hibernacji lub pochwycenia w górę-zstąpienia na ziemię. Piszę o tej rzeczy technicznej bo to jest nasze powołanie. Nie jesteśmy aby stać tu jak posągi czekając choćby jako przerwa aż poganie i kryptopoganie się nawrócą. Nie jesteśmy tego godni z godności synostwa Bożego.
Wg x. Pelanowskiego może być raj na ziemii. Ale nie powiedział że będziemy cały czas się integrować społecznie, robotniczo albo z lwami. Więc ten raj musi być przerywany kontemplacją, tzw. utratą świadomości, OOBE. To nie jest raj docelowy tylko przejściowy, bo Bóg nie ma ciała fizycznego i Jest Osobą a nie pisze w Biblii że jakichkolwiek rozmiarów/typów kosmosem fizycznym też choć Jest Wsz. we Wsz-kim (uwaga nie ma typowego kosmosu, jest wklęsła Ziemia). Ziemia to koniec Jego włosów, jak z objawień red. x. Natanka.
Słowniczek:
Wojna podjazdowa - atak na nieprzyjaciela i szybkie odwrócenie się aby uniknąć otwartej walki.
Nie Katolicy ale Izraelici uważali śmierć nie za zysk jak św Paweł ale za stratę z zasady.
Y rzekł Pan do mnie: Otomci począł podawać Sheon y ziemię yego poczni ią posiadać.
(Wujek)
Tedy rzekł Pan do mnie: Otom ci już począł podawać w moc Sehona, i ziemię jego: pocznijże ją posiadać, abyś odziedziczył ziemię jego.
(PBG)
Powtórzonego Prawa 2:31
Dzedziczy się po kimś kto umarł fizycznie, śmierć fizyczna jest naturalnym zjawiskiem, także pochwycenie wiernych.
Strzeż przykazania y mandatów iego, które ia przykazuję tobie abyć dobrze było y synom twym po tobie, ażebyś przez długi czas trwał na ziemi, którą Pan Bóg twoy da tobie.
(Wujek)
A tak przestrzegaj ustaw jego, i przykazań jego, które ja dziś rozkazuję tobie, abyć się dobrze wodziło, i synom twoim po tobie; abyś też przedłużył dni na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie, po wszystkie dni.
(PBG)
Powtórzonego Prawa 4:40
Dobrze było na ziemi, nie - w samym Niebie. Bo tak sobie chcieli i mieli uwarunkowania wewnętrzne i społeczne. "Po tobie" - gdy umrzesz. Przedłużył - trochę, tylko tyle by się oczyścić. To oczyszczenie (zwane popularnie przez Katolików życiem) polegało w ST m. in. na błogosławieństwie fizycznym. Ale po co typom jak ja błogosławieństwo fizyczne? Dowód - za bloga tego nie oczekuję pieniędzy a nie podałem numeru konta bankowego.
"po wszystkie dni" - to jest dla narodu/Kościoła - jako całość a nie dla jego indywiduów; podobnie ziemia stara miesza się tu z nową bo to jest alegoria - pół dosłownie, pół symbol dobrej ziemii duchowej ludzkich serc i Niebios wewnętrznych uniezależnianych w cnocie od bogactwa zewnętrznego, oraz pośmiertnych Niebios
Od gościa y przychodnia wyciągać będziesz u sąsiada y bliskiego nie będziesz miał mocy upominać się. A zgoła ubogi i żebrak nie będzie między wami: aby tobie błogosławił Pan bóg twóy w ziemi, którąć da w osiadłość
(Wujka)
Od obcego wyciągać dług możesz: ale cobyś miał u brata twego, odpuści mu ręka twoja: Dla tego, żeby się nie stał między wami kto przez cię ubogim, ponieważ hojnie błogosławić tobie będzie Pan w ziemi, którą Pan, Bóg twój, dawa tobie w dziedzictwo, abyś ją posiadł.
Powtórzonego Prawa 15:3 - Powtórzonego Prawa 15:4 (PBG)
Dla Żydów błogosławieństwo było fizyczne, inaczej niż dla chrześcijan katolickich.
Wyjścia 20:19
Nie chcieli pomrzeć...
Pwt 28 - błogosławiona będzie infrastruktura a istotność nie jest na ducha, duszę. Błogosławione będą poszczególne wylistowane elementy infrastruktury, ekonomii.
A oto, niektóry prorok przyszedł do Achaba, króla Izraelskiego, i rzekł: Tak powiada Pan: Izażeś nie wiedział tego wszystkiego wielkiego mnóstwa? Oto Ja je dam w rękę twoję dzisiaj, abyś wiedział, żem Ja Pan.
1 Królewska 20:13
Chcieli się bogacić po ludzku, to był ich oścień św Pawła, to Bóg im to zastępczo tymczasowo dał. Dla pokory jak każdy oścień i symbolu rzeczy niewidzialnych.
J 16:20
Filipian 1:21
Biblia Wujka (OCR+ręcznie)+komentarze:
[Strona 79]
21. W królestwie twojem o którem być może myślała iż będzie trwać na ziemii
[Strona 96]
Abowiem iako we dni przed potopem iedli
y pili, żenili się y za mąż dawali, aż do onego
rlma. którego wszedł Noe do korabia:
39. y nie poznali, aż przyszedł potop, y zabrał
wszytki: tak będzie y przyszcie Syna człowieczego.
40. Tedy będą dwa na rolóy: ieden będzie
wzięt, a drugi zostawion
41. dwie mielące we młynie:
rY wznęt.u, a dluwa zo›tawmna
---
34. Ten naród. Nie ustanie na świecie rodzaj ludz
póki się to wszystko, com rzekł, stanie. Zupełnie i najpewniej się stanie, wprzód nim będzie wygładzony z ziemi xodn_] Tudzki.
---
38, Jedli. Byli zajęci rzeczami doczesnemi, i jak najmniej oczekiwali potopu.
---
39. Zabrał wszystkie. Wszystkich zgładził.
---
[Strona 232]
---
20. nie przyjdzie widoczne i jaśniejące zewnętrznym blaskiem i przepychem światowym
Jak można przez ciało miłować:
1. ubogich karmić, oparywać itp. - karmić na zgorszenie czy na dobre uczynki?
2. okazywanie serdeczności itp. - no to kto jest panem takiego człowieka dawcy? Inny człowiek? Skoro Bóg wystarczy.
3. Wychowywanie i nauczanie religii swego dziecka to gł. usuwanie własnych grzechów, pokoleniowych następczo. Załóżmy że nie stawia się ograniczeń Duchowi i oboje wraz z drugim rodzicem są dość szybko wydoskonaleni.
4. Pocieszać strapionych dając książkę, dłoń - nie Woydyłło ale Duchem. Ale potem samemu trza się pocieszonemu pocieszyć postem i wyjściem poza miasta (a może umrze w Bogu szybko).
5. Wybudować pracą dziecku dom - zakładają państwo, że będzie żyło wieloletnio?
6. Gotowanie drugiemu smacznych posiłków - ograniczone i zależne od głównego motywu życia jakim powinno być informowanie się religijne. Ale ile czasu potrwa ta nauka jak apostołom zajęło to tylko ok. 3 lata?
Umarłych grzebać nie zaliczam do listy bo mnie by to nie obchodziło co zrobią z moim ciałem byleby nie grzeszyli w tym.
Y rzekł Pan do mnie: Otomci począł podawać Sheon y ziemię yego poczni ią posiadać.
(Wujek)
Tedy rzekł Pan do mnie: Otom ci już począł podawać w moc Sehona, i ziemię jego: pocznijże ją posiadać, abyś odziedziczył ziemię jego.
(PBG)
Powtórzonego Prawa 2:31
Dzedziczy się po kimś kto umarł fizycznie, śmierć fizyczna jest naturalnym zjawiskiem, także pochwycenie wiernych.
Strzeż przykazania y mandatów iego, które ia przykazuję tobie abyć dobrze było y synom twym po tobie, ażebyś przez długi czas trwał na ziemi, którą Pan Bóg twoy da tobie.
(Wujek)
A tak przestrzegaj ustaw jego, i przykazań jego, które ja dziś rozkazuję tobie, abyć się dobrze wodziło, i synom twoim po tobie; abyś też przedłużył dni na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie, po wszystkie dni.
(PBG)
Powtórzonego Prawa 4:40
Dobrze było na ziemi, nie - w samym Niebie. Bo tak sobie chcieli i mieli uwarunkowania wewnętrzne i społeczne. "Po tobie" - gdy umrzesz. Przedłużył - trochę, tylko tyle by się oczyścić. To oczyszczenie (zwane popularnie przez Katolików życiem) polegało w ST m. in. na błogosławieństwie fizycznym. Ale po co typom jak ja błogosławieństwo fizyczne? Dowód - za bloga tego nie oczekuję pieniędzy a nie podałem numeru konta bankowego.
"po wszystkie dni" - to jest dla narodu/Kościoła - jako całość a nie dla jego indywiduów; podobnie ziemia stara miesza się tu z nową bo to jest alegoria - pół dosłownie, pół symbol dobrej ziemii duchowej ludzkich serc i Niebios wewnętrznych uniezależnianych w cnocie od bogactwa zewnętrznego, oraz pośmiertnych Niebios
Od gościa y przychodnia wyciągać będziesz u sąsiada y bliskiego nie będziesz miał mocy upominać się. A zgoła ubogi i żebrak nie będzie między wami: aby tobie błogosławił Pan bóg twóy w ziemi, którąć da w osiadłość
(Wujka)
Od obcego wyciągać dług możesz: ale cobyś miał u brata twego, odpuści mu ręka twoja: Dla tego, żeby się nie stał między wami kto przez cię ubogim, ponieważ hojnie błogosławić tobie będzie Pan w ziemi, którą Pan, Bóg twój, dawa tobie w dziedzictwo, abyś ją posiadł.
Powtórzonego Prawa 15:3 - Powtórzonego Prawa 15:4 (PBG)
Dla Żydów błogosławieństwo było fizyczne, inaczej niż dla chrześcijan katolickich.
Wyjścia 20:19
Nie chcieli pomrzeć...
Pwt 28 - błogosławiona będzie infrastruktura a istotność nie jest na ducha, duszę. Błogosławione będą poszczególne wylistowane elementy infrastruktury, ekonomii.
A oto, niektóry prorok przyszedł do Achaba, króla Izraelskiego, i rzekł: Tak powiada Pan: Izażeś nie wiedział tego wszystkiego wielkiego mnóstwa? Oto Ja je dam w rękę twoję dzisiaj, abyś wiedział, żem Ja Pan.
1 Królewska 20:13
Chcieli się bogacić po ludzku, to był ich oścień św Pawła, to Bóg im to zastępczo tymczasowo dał. Dla pokory jak każdy oścień i symbolu rzeczy niewidzialnych.
J 16:20
Filipian 1:21
Biblia Wujka (OCR+ręcznie)+komentarze:
[Strona 79]
21. W królestwie twojem o którem być może myślała iż będzie trwać na ziemii
[Strona 96]
Abowiem iako we dni przed potopem iedli
y pili, żenili się y za mąż dawali, aż do onego
rlma. którego wszedł Noe do korabia:
39. y nie poznali, aż przyszedł potop, y zabrał
wszytki: tak będzie y przyszcie Syna człowieczego.
40. Tedy będą dwa na rolóy: ieden będzie
wzięt, a drugi zostawion
41. dwie mielące we młynie:
rY wznęt.u, a dluwa zo›tawmna
---
34. Ten naród. Nie ustanie na świecie rodzaj ludz
póki się to wszystko, com rzekł, stanie. Zupełnie i najpewniej się stanie, wprzód nim będzie wygładzony z ziemi xodn_] Tudzki.
---
38, Jedli. Byli zajęci rzeczami doczesnemi, i jak najmniej oczekiwali potopu.
---
39. Zabrał wszystkie. Wszystkich zgładził.
---
[Strona 232]
---
20. nie przyjdzie widoczne i jaśniejące zewnętrznym blaskiem i przepychem światowym
Jak można przez ciało miłować:
1. ubogich karmić, oparywać itp. - karmić na zgorszenie czy na dobre uczynki?
2. okazywanie serdeczności itp. - no to kto jest panem takiego człowieka dawcy? Inny człowiek? Skoro Bóg wystarczy.
3. Wychowywanie i nauczanie religii swego dziecka to gł. usuwanie własnych grzechów, pokoleniowych następczo. Załóżmy że nie stawia się ograniczeń Duchowi i oboje wraz z drugim rodzicem są dość szybko wydoskonaleni.
4. Pocieszać strapionych dając książkę, dłoń - nie Woydyłło ale Duchem. Ale potem samemu trza się pocieszonemu pocieszyć postem i wyjściem poza miasta (a może umrze w Bogu szybko).
5. Wybudować pracą dziecku dom - zakładają państwo, że będzie żyło wieloletnio?
6. Gotowanie drugiemu smacznych posiłków - ograniczone i zależne od głównego motywu życia jakim powinno być informowanie się religijne. Ale ile czasu potrwa ta nauka jak apostołom zajęło to tylko ok. 3 lata?
Umarłych grzebać nie zaliczam do listy bo mnie by to nie obchodziło co zrobią z moim ciałem byleby nie grzeszyli w tym.
Saturday, August 3, 2019
1. Mojżesz umarł, nie dożył Ziemi Obiecanej, pierwowzoru Nowej Ziemii. Bo wypełnił swoje powołanie kapłana, głosiciela: przykazań oraz Mesjasza. Nie było mu powiedziane że gdyby był czystszy to by długo tam "bawił" ale że gdyby był czysty to w ogóle by tam "bawił". Mojżesz miał niejako odnowić Izraela a nie pławić się w luksusie ciągle pijąc dosłowne: mleko i miód a jedząc np. przepiórki, i "złote ziarna" z pieśni KK. Bo pisze że pił z duchowej Skały - Chrystusa. A powszechnie wiadomo że Chrystus miusiał odejść fizycznie z tego świata. Bo Chrystus nigdy nie będzie elementem tego świata jak pisze w objawieniach x. Natanka.
2. Eliasz zotał pochwycony na ciele bo sfinalizował swoje powołanie proroka.
3. Król Dawid umarł raczej nie dlatego że zgrzeszył ale dlatego że wypełnił swoje powołanie głoszenia Mesjasza, królowania nad Izraelem i pokazania wzoru jak obchodzić się z Arką Przymierza.
3. Henoch (Enoch) został pochwycony bo wypełnił całe swoje powołanie, nie napędzał ani przedłużał sztucznie swojego powołania ani z woli własnej ani z Woli Bożej.
4. Judyta, Estera, Ruth nie miały żadnych propozycji we śnie ani od anioła ani JHWH ani od Mądrości Bożej (Ducha Świętego Shekhinah, o Nim zdaje się napiszę) na przedłużenie życia, zmianę jego czasowej miary po wypełnieniu swoich jasnych misji.
5. Wyrażenie umarł i dołączył jest pozytywne a nie negatywne.
6. Trzej aniołowie u Abrama - przyszli do niego i poszli z tego świata b. szybko, w skali ludzkiej. Nie mieli co tu więcej robić.
7. Lot wyszedł ze Sodomy, tak samo wielu musi obecnie przed III dniami ciemności, nawet jakby teoretycznie zostały odwołane. Obj. red. x. Natanka: wyjdźcie z miast które zaciekle bronią swego grzechu aby nie zginąć wraz z nimi. Jejku wieś to także miasto, także z doświadczenia mówię a jeżdzę dość na rowerze. Nie otumianiajmy się telewizją "publ." bo ja nie oglądam a karty telewizyjnej nie używam a zresztą nawet nie mam cyfrowej dlatego udowadniam że nie podlegam takim pokusom. Moja matka podobnie. Od wielu lat.
8. Że były dostrzegalne mury Jeruzalem Nowego w Apokalipsie (Ap jest wzorowana na ST niemało) nie znaczy że były to tylko mury warowne cielesne ani że Miasto było dość cielesne (ontologicznie). Ogień zstąpił kiedy było zagrożenie zewnętrzne a to nie znaczy że w czasie 1000-letniego królestwa wcale będzie zagrożeń wewn. 1000-lat jest przed Paruzją jak rozumiem a nie po bo pogan będą nawracać (zarządzać rózgą żelazną) i leczyć liściami z drzew(a). Dlatego że będą leczeni i nawracani znaczy że będą jeszcze grzesznicy - Ziemia nie będzie zatem taka Nowa w czasie 1000-letniego królestwa po III dniach ciemności albo po ekwiwalencie III dni ciemności.
9. "Niebo i Ziemia przeminą ale Moje słowa nie przeminą." - Nowa Ziemia się skończy, to jest mroczne, nawet straszne jeżeli nie zostanie wchłonięta przez pałac Najwyższego a po prostu ot tak zwinięta jak niebo (zapewne firmament+słońce+księżyc+eter itp.) zostanie zwinięte w Ap św Jana, jak rozumiem.
10. Straszne rzeczy z księgi Machabejskiej nam grożą jeżeli będziemy czekali na Nową Ziemię w tzw. ewangelii sukcesu (materialnego; to także hobby - szachy, jeździectwo, jadalne grzyby, "koledzy", a w końcu antychryst Tajani).
2. Eliasz zotał pochwycony na ciele bo sfinalizował swoje powołanie proroka.
3. Król Dawid umarł raczej nie dlatego że zgrzeszył ale dlatego że wypełnił swoje powołanie głoszenia Mesjasza, królowania nad Izraelem i pokazania wzoru jak obchodzić się z Arką Przymierza.
3. Henoch (Enoch) został pochwycony bo wypełnił całe swoje powołanie, nie napędzał ani przedłużał sztucznie swojego powołania ani z woli własnej ani z Woli Bożej.
4. Judyta, Estera, Ruth nie miały żadnych propozycji we śnie ani od anioła ani JHWH ani od Mądrości Bożej (Ducha Świętego Shekhinah, o Nim zdaje się napiszę) na przedłużenie życia, zmianę jego czasowej miary po wypełnieniu swoich jasnych misji.
5. Wyrażenie umarł i dołączył jest pozytywne a nie negatywne.
6. Trzej aniołowie u Abrama - przyszli do niego i poszli z tego świata b. szybko, w skali ludzkiej. Nie mieli co tu więcej robić.
7. Lot wyszedł ze Sodomy, tak samo wielu musi obecnie przed III dniami ciemności, nawet jakby teoretycznie zostały odwołane. Obj. red. x. Natanka: wyjdźcie z miast które zaciekle bronią swego grzechu aby nie zginąć wraz z nimi. Jejku wieś to także miasto, także z doświadczenia mówię a jeżdzę dość na rowerze. Nie otumianiajmy się telewizją "publ." bo ja nie oglądam a karty telewizyjnej nie używam a zresztą nawet nie mam cyfrowej dlatego udowadniam że nie podlegam takim pokusom. Moja matka podobnie. Od wielu lat.
8. Że były dostrzegalne mury Jeruzalem Nowego w Apokalipsie (Ap jest wzorowana na ST niemało) nie znaczy że były to tylko mury warowne cielesne ani że Miasto było dość cielesne (ontologicznie). Ogień zstąpił kiedy było zagrożenie zewnętrzne a to nie znaczy że w czasie 1000-letniego królestwa wcale będzie zagrożeń wewn. 1000-lat jest przed Paruzją jak rozumiem a nie po bo pogan będą nawracać (zarządzać rózgą żelazną) i leczyć liściami z drzew(a). Dlatego że będą leczeni i nawracani znaczy że będą jeszcze grzesznicy - Ziemia nie będzie zatem taka Nowa w czasie 1000-letniego królestwa po III dniach ciemności albo po ekwiwalencie III dni ciemności.
9. "Niebo i Ziemia przeminą ale Moje słowa nie przeminą." - Nowa Ziemia się skończy, to jest mroczne, nawet straszne jeżeli nie zostanie wchłonięta przez pałac Najwyższego a po prostu ot tak zwinięta jak niebo (zapewne firmament+słońce+księżyc+eter itp.) zostanie zwinięte w Ap św Jana, jak rozumiem.
10. Straszne rzeczy z księgi Machabejskiej nam grożą jeżeli będziemy czekali na Nową Ziemię w tzw. ewangelii sukcesu (materialnego; to także hobby - szachy, jeździectwo, jadalne grzyby, "koledzy", a w końcu antychryst Tajani).
Subscribe to:
Posts (Atom)