Rydzyk RDZY? Wiaro(u)łomność pozornego błogosławieństwa licha licheńskiego. #licheń

Słowotwórstwo egzegetyczne – skoro „korni” nie znają swego pochodzenia lingwistycznego...

•Licheń od licha
•Bazylika od bazyliszków
•Katedra od kata
•Staropolskie „zecer” od cara (tym bardziej, że wyraz krótszy z konkordancji Stronga)

Mój program komputerowy do dobrej analizy konkordancji Stronga — widok biblioteki zewnętrznej Sword.

 

 – zapewne określa kopistów, przepisywaczy „duchownych” którzy tak samo upraszczali Wiarę do poziomu rozłącznych, pomiksowanych zresztą stereotypów myślenia.

Fałszywa pokora w tym przypadku to niezrozumienie Pisma jako systemu (kodu) – co najwyżej, u nich, jako niepowiązanych bliżej, a kilkuset może, stereotypów.

Jeden werset tłumaczy inny, a powiązane schematem odwzorowań relacyjnych iloczynu kartezjańskiego. Trzeba mieć dobrą intuicję więc.

Korni jak korniki...

Nikt nie kazał do bożka asztarty się modlić w Piśmie. Przeciwnie, anioły są w szeregu wysłanników, przekazicieli – no to więc tzw. królowa aniołów tym bardziej. I tak poza tym, „do” a „przez” do tylko gra słów.
      Prawidłowe wiary „lica” nie były nigdy ani protestanckie, ani katolickie.