Wartość pieniądza zależy od pryncypiów jego użytkowników (a nie od samego na przykład sprytu) i to bilateralnie!

Wartość pieniądza zależy od pryncypiów jego użytkowników|(a nie od samego sprytu) i to bilateralnie!

•A co wam dała cała „Konfa” (i PiS niepewny jak Europa)?
jakby druga odnoga chińskiego systemu Maciaka?

pieniądz choć utrzymuje (jak GRECKI katechon, poDtrzymuje) system, to jednak nie wpływa sam w sobie na dobrostan (a nawet i poziom życia – ten często faktyczny, nie ten deklarowany lub „strategiczny”).
—żeby PRACOWAĆ trzeba być nie tylko mądrym/sprytnymale czystym-więcej niż pomysłowym. Nie należy zła eksploatować tylko raczej zastępować.

A ta jakość pracownicza zależy od wielorakich, nieskutecznych przy złym komunistycznym zarządzaniu, czynników. Sami widzicie, iż system sam pracuje, ma podobne twarze i subsystemy informacyjne niemalże klonowane. System ujdzie baz was, więc pora się upokorzyć i nie pyszczyć dłużej głupot o kacich licach różnych doktryn – konkretnie do cholery nie mieszać zła z dobrem, gdyż takowe nie jest I NAWET PRZED PIŁSUDSKIM TAKI NIE BYŁ.. NIGDY. NIE BĄDŹCIE KURKA NAIWNI.

Ważniejsze po prostu, jaka jest wartość wasza THAN THE waszych pieniędzy.

Wasza praca zależna od przepływów waszego charakteru, słowem duchowości.

— tempo — ujednolicenie —impet — sprawność.
Nie to zatem, co obecnie odwalacie (DiP PiS, PO, KRK, ateiści) wraz z waszymi przodkami (jak Sobieski-Sowiecki, Piłsudski, Hubal)

Pędzą konie po miejskim betonie....

Prostota/kulturalna się liczy. Produkty to tak często fiasko. Nicponie-nicienie i sys. konie — kumają.