Polacy mog膮 by膰 dumni? Jak katolicyzm zal臋knia, zasmuca – PARTACTWO umys艂owe. M贸wi jedno, robi drugie.
Spowiadaj膮 si臋 ultracyklicznie – I Z TEGO KURKA NIC.
Nadal tacy ludzie strachaj膮 si臋 „moralnie”, pe艂ni poczucia winy i nawet z pewno艣ci膮, wstydu.
Jaka duma narodowa, jak wywiad grzechowy nie znajduje skutku utrwalenia rozgrzeszenia??!!!
W og贸le to najgorsze w tym jest chyba to, 偶e nie u偶ywa si臋 poj臋膰 konkretnych. Tak was uwarunkowa艂a religia, oparta na ludowej nie艣wiadomo艣ci, zar贸wno subliminalnej (pod艣wiadomej), jak i kodyfikowanej (interpretacje dekalogu, „wytyczne” czarnych ksi臋偶y niby unijne...).
Nieustaj膮ce cierpienie, nieustaj膮ca KL臉SKA
I derywaty wkurwu, li tylko tego, tak widoczne po tre艣ci „rozlicznych wy艣wietle艅”, jakie艣 30 mo偶e tys., mo偶e nawet 100, 200K – I CO? MO呕E LEPIEJ? NIE, GORZEJ. Przy widmo-sakramentologii... .
Taka religia katolicka to nie 偶adna zmiana, 偶adne warto艣ci niematerialno-prawne. Przeciwnie, jest ona szkodliwa dla rozwoju, tak偶e gospodarczego Polski.
I dlatego Polacy kr臋c膮 si臋 na dializach, chirurgiach, dietetykach. „S艂owianie” maj膮 tylko s艂owa, pysk. Oni nawet nie potrafi膮 rozr贸偶ni膰 definicji projektuj膮cej od sprawozdawczej.
„Pokrewnymi” warto艣ciami ko艣cio艂a katolickiego jest kibolstwo (pseudokibice), niepokoje spo艂eczne, grandy PiS z f-szu sprawiedliwo艣ci.
Byliby m膮drzy toby si臋 czepiali glifosatu, Boaver w miejsce tych swoich pyskatych bzdur.
No comments:
Post a Comment