NC - SC

NC - SC

◇◇◇◇◇ REMARK – THIS IS NOT MY MAIN BLOG ◇◇◇◇◇◇

The Better Blog Version is ON WORDPRESS *****To jest blog pomocniczy. Podstawowy jest tu (link trzeba przekopiować): **** https://tradycyjnyyahwista.wordpress.com/ STRUKTURA STRONY:•Wordpress blog zasadniczy, NOWOŚĆ: INDEKS A...Z. Bogate menu, galerie, *AKTUALIZACJE*, ŹRÓDŁA! •Blogger to blog pomocniczy – notatki, też komentarz itp. •YT – playlisty (aż z kilkanaście, PL i ENG.), WYCINKI - FRAGMENTY •Rumble – filmiki, filmy i WYCINKI, Dżek •JustPaste – pozostałe materiały i notatki, koment.

Search This Blog

Wednesday, July 31, 2019

Kontunuuję wpisy komentujące z cyprianpolakwiara.blogspot.com


Kościół mnie zniszczył (przynajmniej uczynił ranę bycia jakimś faryzeuszem), a teraz proroctwo C. P. próbuje mnie zniszczyć teologicznie albo zachować moje zniszczenie wcześniejsze kościelne o dziwo.

B. krótko:{ znaczeniowość semantyczna zarówno dosłowna (ludowa ORAZ naukowa) jak i teol. złożenia "zachować ciało" jest wieloznaczna apokaliptyczno-apologetycznie }

Odniesienie do wpisu (["timestamp"?] czasy z bloggera -- nieco błędne mogą być z systemu)

px02195 20 lutego 2019 23:55  napisałem cyt.:

"(...)Przecież niektórzy z małej trzódki nie zachowają ciała na czas oczekiwania do odnowionej Ziemii bo(...)"

- to jest motyw moich badań (a kontemplacje są niespojone mocno? - ma się rozumieć) przewodni

... bo
a) słowo "życie" użyte w sensie ludzkim oznacza cierpienie będąc w ciele nieparasomatycznym nieuwielbionym za wyjątkiem czyśćca konwencjonalnie przyjętego powszechnie (bo może tam jest ciało p-cone). Wzmianki o szczęściu za "życia" są mgliste nawet w tych słowach jakie x. Natanek cytował i stosował do opisu - objawień A. Jezierskiej, nawet w ostatnim cyklu X przykazań (np. na jego Christusvincit-tv).

C. P. wiara napisał na blogu że i duszę i - zaznaczam - ciało zachowa reszta (zwana wydaje się węźlej semantycznie denotacyjnie - trzódką) dusz w czasie głównej Apokalipsy (coś koło czasu teraz 2019r. a wg M. M. od A-sy polskiej prorokini 3.5 roku ucisku - nie pisało "wielkiego" w tym zdaniu - odbywa się) za wyjątkiem dusz męczeńskich (z typową dla takich palmą i ambicją [żeby nie powiedzieć pychą korzeniem pozostałych grzechów] pewnie).

C. P.:
"Mała trzódka jednak ocali i ciało i dusze i zobaczy nowe Niebo i nową Ziemię.
Niektórzy oddadzą życie na świadectwo, jednak na tych będę czekał ze złotą palmą w ręce, a symbolizuje ona ich męczeństwo."

INNI MISTYK/CY
Nawet u Vassuli Ryden a poznałem ją w dawniejszym czasie nie pisze tak śmiałych słów. Pisze tam tylko to że bliskość czasowa tego faktu jest że to nie będzie Boskie jutro ale ludzkie "jutro".

Do dziś nie ma Nowej Ziemii. Dla mnie zatem to nie jest moje "jutro" bo jak mam czekać - chyba tylko poza ciałem, w Niebie, biorąc pod uwagę swój na pół mistyczny, katolicki charakter z "nutą" pragnienia pochwycenia. A mam nie kochać siebie (jako w rzeczy samej - tylko duszy bo dawanie ciała świniom szkodzi grzesznie posiadającej je duszy) teologicznie w podkładaniu się pod wrogów? Nie nawrócę prezydenta RP ani prześladowców znanego ostatnio chłopca polskiego. Po co mają do mnie strzelać jak mogę być pochwycony do Nieba przynajmniej duszą=duchem? Pochwycenie jest także  świadectwem (ewentualnie nim jest bo nie każde p-cenie).
PRE-OOBE NIE MUSI POCHODZIĆ -UZASADNIAM TWARDO- Z OPĘTANIA ITP.
("wyrywało" mnie nawet z ciała częściowo jak chyba 30% populacji na pewnym etapie - uważam za oścień więc nie idę do egzorcysty ani "poradni" katolickiej ani do duchownego)
DIABŁÓW ŻADNYCH NIE WIDZIAŁEM NI CZUŁEM PONADTO.
(chociaż wierzę oczywiście w istnienie ich).
ale TAKŻE dokończenia wykonania dzieł natchnionych *pod* Pałacem Najwyższego.

{ (cd. PRE-OOBE...)
Gdy mnie wyrywało to nie oczekiwałem zgodnie ze swoją pół-dziecięcą żadnych złych duchów! Bóg może obronić to chyba nadwyraz oczywiste. Bóg nie zabrania alkoholu całkowicie (księga Syracha...) zatem nie zabrania użytego hemi-synca - proszę myśleć logicznie. Dla czystych wszystko jest czyste. Ale czysty nie znaczy - że koniecznie bez ościeni. Bóg zna mój charakter naukowca i chyba musiał mnie uspokoić jakoś "hemiśkiem" (synchronizacją półkól w głowie). Hemisiek ma chyba patent naukowy/techniczny w USA. Np frequency follow response czy jakoś tak. "Twarde" rzeczy naukowe. Przecie półkule synchronizują się w czasie snu fizjolog. zatem hemi-sync sam w sobie nie jest wynaturzony. Sam w sobie nie stanowi też wzywania demonów, chyba że tytuł utworu tego muzycznego byłby demoniczny bądź temat ściśle itp.
}

MÓJ CHARAKTER TEOL. BEZ PYCHY - KONTEKST PERSONALNY
Czytanie Bibli jest (prócz zgorszenia) mi proste więc nie miałem powodów do obaw. Życie Sakramentalne - w duszy mojej jest miejsce na Sakrament ale nie w ciele tzw. Pełna Komunia bo to mnie gorszy bo taki mam "styl" drogi duchowości mimo że wierzę w Przeistoczenie z Ciałem i Duszą Jezusa po katolicku tyle że Duchem a nie ("egzekwo"?) ciałem. Nawiasem  gorszę się także kapłanami.

Co to znaczy zachować ciało. Zachować można ciało we włączeniu (czysto biologicznym stanem bistabilnym on/off 0/1 true-false prawda-fałsz życie-grób żywy-zwłoki zwanym popularnie życiem), zdrowiu, zachować je w wolności od grzechów cielesnych (i duchowych poniekąd -metaforycznie dość- też bo w ciele jest dusza - abstrahuję od czy całkowicie czy częściowo), i pozornie daleka propozycja rozumienia: zachować w manipulowaniu jak wysięgnikiem robota sterowanego duchem ludzkim pasjami, miłością czystą a cielesną (w gruncie rzeczy żaden kontakt cielesny międzyludzki poza wiadomo Boskim z 0-33 r. n.e. nie jest czysty bo wynika z niebycia aniołem i marności ciał fizycznych), abstrahując od kieratu.

b) "Mój przekaz winien być radością.
Jestem Bogiem, który nie ma ograniczeń." Nie tak prosto w to wierzę, zgodnie z tym w/w i niżej. Żeby nie powiedzieć że traktuję to jako nieprawdę...

c) czy pochwycone ciało ludzkie (u katolików rzadko albo wcale się to słyszy ale to zdarzenie niesprzeczne z katolicyzmem tradycyjnym) jest (wersją) tymże zachowanym ciałem? Moim zdaniem NIE. Zachowane -  znaczyłoby należące do błogosławionej *bez czyśćca tu* na Ziemii duszy "czekającej" AKTYWNIE (w pełnym spełnieniu "jako w Niebie tak i na Ziemi") aż 3.5 roku się wypełnią.
d) czy pochwycenie ciała fizycznego wiernych jest/może być męczeństwem??

-OPISOWO- ; pkt-y są dalej
Z tegoż wszystkiego (nie powiedziałem że tylko) te przynajmniej (b. ważne) wpisy C. P. są niepokojące, cierpiętnicze z mieszanką naiwości ewangelii sakcesu odmiana odnowiona ziemia czyli rozdwojene w sobie i względem Bibli niedospójne.

Wiem dzięki Duchowi Świętemu Wiary że 1000-letnie królestwo nastąpi na tej samej (z grubsza kosmologicznie) Ziemii.
A myślałem (chyba po części - nie jestem całkowicie naiwny) że słowa proroka zachowa te, tamte "składniki" "człowieka" (nie piszę siebie bo bo się, ja, jaźń znaczy dusza=duch ludzki!) powodują że mam to rozumieć w taki sposób:

Człowiek ma ewangelizować innych aż do 3.5 roku ponieważ zachowa do tego czasu ciało i duszę. Jak się nie da bo wszystkich już zewangelizował - wypełnił "powołanie" i oczyścił się - to może się oddać samej np. pasji (jakby niebocentryzm skończył to jakiej innej?), słuchaniu muzyki - dla czystych wg św Pawła wszystko jest czyste ("sic"-em dla wielu katolików to jest), chodzeniu po już odnowionych skrawkach Nowej (częściowo nowej) ziemii, przeganianiem antychrystów czy może  Tajaniego głównego z nich???
^ SPRZECZNOŚCI DWÓCH PARADYGMATÓW!!! - DOŻYĆ "NORMALNIE" "PO LUDZKU" ODNOWIONEJ ZIEMI CZY NIE!!
(numerycznie [obliczeniowo] - wg M. M. od Ap implikuje z niej się ok. 2019+3.5+3dn=ok.2022.5+3dn r. n.e.) 3dn - III dni ciemność wg m. in. św Ojca Pio

C. P. "A jednak trzeba żyć normalnie póki można." ha ha ha! Nie można mimo Wszechmocy! No nie?

e) Zachować ciało nie znaczy (zatem) je uśpić snem "REM/non-REM", tabletkami, nawet Niebem (czyli bez rozkładu c.f. w trumnie złożonego albo np. jaskini) itp., przypominam że to jest w mojej teologii

f) nie mam -bardziej adekwatnej- wiedzy do tego zagadnienia które wymaga wiedzy pełniejszej. Coś pomijam. Tylko co?

{uwaga Ziemia jest wklęsła.}

C. P.
"A ja zamieszkuję w was, którzy mnie przyjmujecie pod postacią chleba."

- czyli musimy Jezusa CIELEŚNIE przyjmować nawet jeśli Go przyjęliśmy Komunią bardzo Duchową? Przepraszam bardzo, CHECKPOINT jak  grach PC choć od nich uzależniony nie jestem? Pewien święty pamiętam w ogóle się nie spowiadał konwencjonalnie. Po drugie, czyli to by znaczyło że Bóg może wszystko na tyle WYŁĄCZNIE na ile zła Ziemia - Wielka Nierządnica + poganie + półpoganie pozwalają (że NIE JEST WSZECHMOGĄCY BO JEST WYRAŹNIE POKAZANE OGRANICZENIE!!!!). (nie mam na myśli każdego co do jednego księdza). - BÓG OGRANICZONY MOCĄ z tego wychodzi i pusta metafora dla głupich Polaków, żeby mieli nadzieję bez pełnego Nieba mimo Wszechmocnego. Takie pustawe pocieszenie. Jak ludzkie kłamliwe "nie martw się będzie lepiej".

Pytam, dlaczego chrześcijanie wg C. P. (sprzeczność wewnętrzna w C. P. objawieniach?) muszą, czyż nie, UCIEKAĆ jak Bóg WSZYSTKO MOŻE???? A tak C. P. sugeruje choć jednocześnie sugeruje coś przeciwnego.

Wiem o tym że Pańska jest Ziemia i co ją napełnia.

Inne argumenty są na komentarzach bloga C. P. .

To jest mój krzyż? To dlaczego św Jan tego pewnie nie miał?

C. P.
"nie jako król zniewalający swoją potęgą" - czyżby zatem, uwzględniając mój tekst? Potęga Boga to m. in. to że zniewala nas jak wykazałem ludźmi i demonami, nie możemy od razu cieszyć się KOMPLETNĄ ZIEMIĄ NOWĄ.

"Dlaczego chcesz mnie mierzyć ludzką miarą."
- ponieważ Sam Panie Jezu powiedziałeś że trzeba czekać 3.5 roku kalendarzowego w Ap św Jana Apostoła umiłowanego ucznia. Prosto.

CHYBA JESTEM NADAL ZAWIEDZIONY ORĘDZIAMI C. P. A PRZECIEŻ BÓG WG ŚW FAUSTYNY NIKOGO NIE ZAWODZI


C. P. skomentował:
"różnych przekazach.
Pan Jezus powiedział w tych przekazach, że gdyby brakowało czytelnikowi tych Orędzi czasu na czytanie Pisma Świętego a czytałby te Orędzia to musi zrezygnować z czytania Orędzi a czytać Pismo Święte."
- ale ile razy konkretne wersety???? Pismo Św. logicznie sobie samemu przeczy - Wszechmoc przeciwko: krzyże ziemskie ludzi.
"pseudoteologiczne dyskusje"
- no to trzeba było to adnotować wszędzie bo nie byłoby u takich ludzi jak ja tak dużego zasmucenia/ciężaru/zgorszenia.
"przeintelektualizowania ani pseudoprzeintelektualizowania" -- dlaczego? Prawda was wyswobodzi.


Do komentarza użytkownika:
Re: Anonimowy16 maja 2019 12:18 ... takaprawda - to jak jest w świetle w/w w pkt a?


C. P. "Ojciec mój nie zranił jej jak czynić to musiał i musi"

-jak musiał to jest ograniczony a nie tak bardzo Wszechmocny, logiczne, pasuje.

-czyli Bóg zranił duszę czynnie czy biernie? Muszę się upewnić chyba jako tako jestem faryzeuszem (złym mam na myśli; jaka niby pycha z tego jak kiedyś była spowiedź publiczna - takie rzeczy publicznie mówiono).


Na Youtube używam nazwy "Tradycyjny Katolik"

14 comments:

  1. [Piotr] Dziękuję, że spełnił Pan naszą prośbę i kontynuuje pisanie na blogu. Myślę, że część czytelników Cypriana Polaka nie odmówi Panu poświęcenia uwagi i rozmów. Dobrze, że trzyma się Pan objawień, bo dzięki nim można wyjść w życiu duchowym, na prostą. Objawienia nie zawodzą. Chodzi tylko o to, aby czytać te, które są odpowiednie dla Pana na danym etapie. Ja zaczynałem od Gabrieli Bossis, potem stopniowo książki Anny Dąmbskiej, Vassuli Ryden i Poemat Boga Człowieka. Potem kilka lat trzymałem się głównie Biblii, a był czas, że głównie czytałem Vassulę Ryden. Cyprian Polak przekazuje Orędzia dla naszego pokolenia, a Pan Jezus zakłada, że Polacy dużo objawień powinni już znać. Nie do końca tak jest. Ważne jest to, że objawienia uczą prostoty. Jak już się ja posiądzie, to potem każde kolejne sprawy wiary wydają się proste. Tak więc życzę powodzenia w prowadzeniu bloga.

    ReplyDelete
    Replies
    1. [Piotr] Nawet jeśli Kościół i księża zawodzą i ranią, to nie zawodzi Światłość. "Szukajcie Światłości a Światłość was nie zawiedzie." - cytat z Vassuli. Ważne, że chce Pan się oczyszczać. Oczyszczenie w pierwszej kolejności polega na odsunięciu się od szkodliwych treści. "Synchronizacja półkul" - tego chyba w żadnym objawieniu nie ma. To jest raczej gnoza (podejrzana wiedza tajemna, która wprowadza niepokój i zamieszanie).

      Wszechmogący Bóg może zrobić od razu porządek z poganami, ale musiałby to robić siłą, lecz tego nie chce. (Wiem z książek Anny Dąmbskiej) Istnienie pogaństwa jest dla katolików wyzwaniem, siłą która nas zmusza do działania, więc chroni od duchowego lenistwa i uśpienia.

      Intelekt ma służyć oczyszczeniu serca czyli osiągnięciu prostego serca. Przeintelektualizowanie to właśnie odejście od prostoty serca - błyszczenie intelektem zamiast świętością.

      Święci ludzie nie odczują Dnia Pańskiego. Według Biblii mogą go niejako uniknąć tak jak święty człowiek może nie odczuć wojny czy śmierci.

      Delete
    2. Re: Anonimowy1 sierpnia 2019 07:46 [Piotr] :
      "Wszechmogący Bóg może zrobić od razu porządek z poganami, ale musiałby to robić siłą, lecz tego nie chce. (Wiem z książek Anny Dąmbskiej) Istnienie pogaństwa jest dla katolików wyzwaniem, siłą która nas zmusza do działania, więc chroni od duchowego lenistwa i uśpienia. "

      Ta odpowiedz pana jest nieścisła. Pogaństwo dla wszystkich katolików jest wyzwaniem czy dla niektórych? Czyli czy mogą być wyjątki od tej reguły? Co to jest, psychologia jakaś, utrata rozumu na rzekomą korzyść niepełnych logicznie cytatów?

      Delete
    3. Skoro Bóg nie może "po dobroci" to jest ograniczony de facto. A C. P. kręci (manipuluje, imputuje), jak się czyta, że nie jest ograniczony. Co mnie obchodzi taka symbolika -bo to jest beletrystyczna niemal symbolika-, chcę dosłownie wiedzieć o co mogę się modlić a o co nie mogę, jaki kierunek obrać a jaki zaniechać.
      Propaguje pan trochę cukierkowy katolicyzm. Na siłę udowodnić pan próbuje że ziemia nie jest taka zła. O co panu chodzi? Chce pan dożyć aby pana dzieci (choćby przybrane) cierpiały z niepełnej chwały (uwaga - pojętej jako jasność duszy a nie pycha, "godność"...) między odnowieniem Ziemi (nierówność algebraiczna paruzja > czas > czas III D.C.) a paruzją? Cierpiały islamitów, odrąbanie głowy przez nich, gwałt płciowy i duchowy? Piękne, cukierkowe cierpienie? Po co jak Jahoszua wszystko wysłużył, wykonał przez się.

      Taką przyszłość oczekuje pan dla swoich dzieci jak rozumiem. I to jest to nieograniczenie w cytowanej z C. P. jakby pretensji objawień do proroka humanistycznej, nielogicznej i rozwlekłej-rozlazłej zatem proweniencji C. P. że nie ma cnoty wypatrywania niby nieograniczoności praktyczno-duchowej Boga dla owieczek?

      Objawienia C. P. powodują mętlik a amigtywind.com są proste. Anna Dąbska powoduje mętlik. Nawet św Faustyna może powodować mętlik że n i b y w s z y s t k o B ó g d o s ł o w n i e uczyni dla tego kto wierzy w Jego Miłosierdzie.

      Delete
    4. Różnica między dosłownym proroctwem a symbolicznym jest społecznie taka jak między krzesłem a krzesłem elektrycznym. I jak między Felis catus a pluszowym "kotkiem".
      Przeintelektualizowanie? W tej epoce nadmiar informacji także mistycznych trzeba zwalczać logiką, nieco troszeczkę jak sam pan stwierdził.

      Dosłownie - twarzą w twarz, powiedziałbym pełnia prawdy
      Symbolicznie - za zasłoną, powiedziałbym że niskopoziomowo dla kogoś kto nie jest tzw. elitą.

      Wszyscy zgrzeszyli ale niektórzy są na wyższym poziomie. Choćby ich było tylko tyle co wołających na puszczy. Symbolicznie - może być w taki sposób nawet kodeks paragrafów pełen wykrętów, nieostrości i sprzeczności.

      Delete
  2. Ale uważam że słowa 'zachować ciało' nie "uczą prostoty", nawet gdy się je złoży w całość z Pismem Św. kanonicznym. To jest wyjątek. Wszystko inne dla mnie jest proste albo dość proste ale to akurat nie jest. No bo Jezus nie jest egzystencjalistą bo egzystencjaliści koncentrują się na życiu na Ziemi samym w sobie (z "teizmem" że Bóg daleki) a Pan Jezus na życiu duchowym duszy umieszczonej tylko przejściowo na Ziemii. A na C.P. wiara z samego cytatu a nawet kontekst nie przeczy - JEST WYRAŹNA SUGESTIA RELIGIJNO-PSYCHOLOGICZNA ŻE (NIBY...) WIERNI KK DOŻYJA 3.5 ROKU W POTENCJALNYM SZCZĘŚCIU, BEZ PRZERWY NA NP. HIBERNACJĘ. Niczego takiego w Apokalipsie Jana nie znalazłem już od dawna. A słucham różnych kazań i wykładów księży nia tak rzadko. Nawet u protestantów/bezdenominacyjnych czasem "kuknę" bo dla czystych wszystko jest czyste. Oni są przynajmniej logiczniejsi. Wiem że się mylą z Eucharystią ale puszczam to mimo, trzeba przebaczać.

    Wytrwać ani doczekać nie znaczy dożyć, pewnie nawet w Biblii Wujka tak samo znaczy. Mam ją i tak na dysku w PC. Po co ktokolwiek z garstki ma dożyć do Nowej Ziemi skoro dla Pana żyjemy (żyjemy na duszy - i - pokutując: na ciele). Przed 3 i 1/2 r. się nie oczyszczą? Po co ta komplikacja? Moja interpretacja jest prostsza, mam na to wiele argumentów. Biblią i katolicyzmem zajmuję się z pasją (to słowo jest potoczne) i wczuciem. Proszę mnie nie oszukiwać. Objawienia zgłoszę na WOWiT z uzasadniem jako H E R E Z J Ę! Której nie chce C. P. poprawić z grzechem dość ciężkim. Gorszy zmącone apokaliptyczne dusze podobnie jak tzw. Maria z Irlandii (ona pisała o tzw. pieczęci a na stronie web pieczęć była na kartce papieru narysowana że niby ma się to drukować sugestia - jak pieczęć Boga to Duch Święty). Może C. P. źle spisał albo demon na chwilę zastąpił Pana Jezusa.

    Co to znaczy że w Ap błogosławiony który wytrwa do końca 3.5 roku? Że zachowa wierę a nie ża zachowa ciało. Może być POCHWYCONY, ZABITY LUB UŚPIONY ALBO SIĘ OCZYSZCZAĆ. CZWARTEJ MOŻLIWOŚCI NIE MA. Inaczej garstka by zaczęła grzeszyć z nudów, lęku, braku fizycznej obecności Maryi i braku sensu posiadania ciała fizycznego. Mówię fizycznego bo mamy też ciało metaforyczne - grzeszne słabości. WOLICIE BYĆ W III WOJNIE ŚWIATOWEJ CZY POCHWYCENI? SWOJEJ DUSZY NIE KOCHACIE W PEŁNI. Czemu ją narażacie na takie wielkie cierpienia, a zatem grzech (wielowarstwowego zabijania z V przyk.)? Zawał, udar, porażka ewangelizacyjna? Nie jesteście, przepraszam, schizofrenikami? Ja mam widocznie aspergera i to mi wystarczy. Możecie się wyszkolić w 3.5 roku co to jest asperger. Lepsze to niż zwykłe grzeszenie dla was. Ja nie dożyję 3.5 tylko z tego powodu. Musiałbym mieć ważniejszy powód żeby prosić Boga o ochronę egzystencji. Nie chcę się zarazić paranoją. Jestem gotowy walczyć nawet w języku angielskim żeby świat widział was.

    Że pisze bodaj że niewielu osiągnie Nową Ziemię nie znaczy - w niniejszym zdaniu moim astrahując czy błednie znaczy czy nieheretycko - że to są tylko czyśćowi ziemsko ludzie bo tego C. P. nie napisał o ile znam objawienia C. P.

    ReplyDelete
  3. Hemi sync - Nie tyle gnoza wg mnie co postępowanie po żydowsku wg mnie. A są niektórzy Żydzi mesjanistyczni.

    "Wszechmogący Bóg może zrobić od razu porządek z poganami, ale musiałby to robić siłą, lecz tego nie chce" - więc nie mamy po co dożyc 3.5 roku skoro Duch przez nas ewangelizuje a wyczerpaliśmy już pouczanie innych ludzi i siebie. Może ściśli-100%-prorocy nie wyczerpali. Proste. A dzisiaj zagadać do człowieka z ulicy nie można bo postraszy policją psychiatryczną (choćby gestami i tonem głosu to zrobi) jak np. mój nieżyjący tatuś moją mamę kiedyś. Po co ziemia hybrydowa, nijaka - ani stara ani nowa. Jak Jezus wypluje letnich ze Swych Ust (Ap św Jana). Nawet prześwietnlenie sumień nie zmieni tego faktu. Nowa Ziema jest tylko dla Żydów i tym podobnych. Oni prawie wszystko muszą mieć "konkretne" - fizyczne.

    "nas zmusza do działania" - do działania, a potem do ucieczki, jak wykazuję.

    ReplyDelete
  4. "Święci ludzie nie odczują Dnia Pańskiego" - Bóg długie życie stawiał jako błogosławieństwo tylko w Starym Testamencie. W Nowym śmierć (nie mówię że ostra) jest błogosławieństwem. Przejściem do nowego życia w Niebocentryczny Pałac Najwyższego. Nie rozumiem, czemu Pan chce tego uniknąć? Tak trudno kierować się Duchem Świętym, kupić, przeczytać książkę x. Natanka? Dobre teologicznie, "góralskie" - proste. A wnioski biblijne mam raczej niezależnie od nich, chociaż one je potwierdzają. 30 (trzydzieści) zł wliczając VAT nie wliczając kosztów wysyłki kosztuje jedna, na "Pustelni" księdza SMS-em/ustnie zamówienie. Przeczytalibyście, nie gadali bzdur. Człowiek ma umierać gdy wypełnił misję a nie czekać na Nową Ziemię. Katolicy są największymi ignorantami ze wszystkich religii świata. Pouczanie bliźniego to uczynek miłosierdzia względem duszy, chociażbym był czasem dość "mocny". x. Natanek też jest mocny. Mi nie wolno?

    ReplyDelete
  5. [Piotr] Kto się dobrowolnie oczyszcza, ten nie musi cierpieć tego, co inni, tego, co ogół. Zresztą proroctwa nie muszą się spełnić, jeśli Bóg widzi pokutę. "Szukajcie Pana, wszyscy pokorni ziemi, którzy wypełniacie Jego nakazy; szukajcie sprawiedliwości, szukajcie pokory, może się ukryjecie w dzień gniewu Pańskiego." (So 2,3) Jeśli chodzi o Apokalipsę najbardziej polecam proroka Leandra Lachance, tam jest wszystko proste: Miłość musi zapanować w pełni na Ziemi. Cierpienia są tylko środkiem oczyszczenia. Miłość jest lekarstwem na cierpienie. A trudne doświadczenia i wydarzenia są okazją aby Miłość w duszy wzrastała.

    ReplyDelete
  6. a) Chce pan powiedzieć, że Bóg może zmienić Wolę: nigdy nie wypełnić tego co pisze w Apokalipsie Świętego Jana Apostoła umiłowanego w którymś wersecie? Kto by ujął, ten przecież pójdzie do piekła (/teoretycznie jakiegoś szeolu bo nie pisze *wprost* że wiecznie, ale może w kontekście pisze), pisze w niej.

    b) to prawda: trudne doświadczenia są okazją do wzrostu miłości. Ale gdy człowiek wyczerpał (/prawie) pulę przeznaczonych mu dusz które miał za życia zewangelizować a sam się oczyścił to po co ma żyć na obrzeżu Ziemii a nie w środku, U Boga? Ja za niedługo wyczerpię wszystkie okazje do ewangelizacji. Przecież nie można rzucać pereł pod świnie aby nie podeptały (nie podkładać się pod wrogów jak Bóg mówi pod redakcją x. Natanka). Odwaga to inny temat. Odwaga musi wiązać się z roztropnością (panny roztropne).

    c) Leandra Lachance - to chyba ten kanadyjski co czytałem, proszę zatem podać który dokładnie rozdział zawiera informację że nie część ALE CAŁA ZIEMIA BĘDZIE/MOŻE BYĆ NOWA PRZED 3 DNIAMI CIEMNOŚCI (PRZED KOŃCEM 3.5 ROKU "UCISKU")? Ze nie zaprzeczył ten prorok -że może być cała taka- to nie implikuje że może, bo Apokalipsa św Jana także na to nie pozwala jak się wydaje. W Żywym Płomieniu nic nie wyczytałem żeby czekać na Nową Ziemię. Jezus w Ewangelii powiedział ŻE WLK. UCISK BĘDZIE A NIE ŻE MOŻE BĘDZIE ALBO MIEJSCAMI BĘDZIE. OHYDA SPUSTOSZENIA W MIEJSCU ŚWIĘTYM - POWIEDZIAŁ ŻE TYLKO W JEROZOLIMSKIM? NO TO WE WARSZAWSKIM TAKŻE MOŻE BYĆ W KATOWICACH TAKŻE MOŻE BYĆ. PO CO BY BYŁY ZNAMIENNE WERSETY JEZUSA???

    ReplyDelete
  7. A newet jakby 100% New Earth before 3-days tribulation - to co mi do tego? Ja powinienem iśc za Jezusem, do góry. Jak do św Jana.

    ReplyDelete
  8. Wlk ucisk./ohyda spustosz. może nie być gdzieś partykularnie ale Bóg nie określił jasnych wskazówek gdzie nie będzie. Zatem trzeba przyjąć roztropnie gorsze, że w "moich" parafiach też, że w moim mieście, województwie też. Pisało gdzieś że bezpiecznymi rejonami będą (w sensie chyba że tylko) góry i lasy.

    Bóg ma taki pozytywny język. Taki język nie implikuje że można nadmiernie naiwnie wypatrywać dobrego.

    Zagrożenia to mniej istotny "wierzchołek góry lodowej". Gorsze że nie mam prawie nikogo już do ewangelizacji, poza pokutą własną osobistą. Przecież nie pójdę do parafii powiedzieć że są modernistami bo mnie wywalą pewnie z policją i może wraz z czymś gorszym o czym pisałem.

    ReplyDelete